Faktura za leczenie bezdomniaków

Znowu jesteśmy w potrzebie. Kilka bezdomnych kotów wygenerowało dług na ponad 2 000 zł. Niby nie tak znowu dużo, ale i takich pieniędzy nie ma na naszym zwierzakowym koncie. 

Pod naszą opiekę trafiła Melba, kotka, która w wyniku silnego uderzenia w głowę straciła oko i ma połamana żuchwę. Pierwsza pomoc musiała być udzielona w znieczuleniu. Lekarz opatrzył rany, przemył je i zabezpieczył. 

Na kontynuację leczenia kociego kataru stawiła się też kotka Miranda. Malutka koteczka przeszła już bardzo wiele, ma słabą odporność i łapie wszystkie choroby. Nawet zwykły koci katar potrafi ją długo męczyć i być dokuczliwy. 

Bardzo dużo czasu w przychodni spędził również kocurek Romeo, zwany także Węgielkiem. Kotek wraz z siostrą został znaleziony w rowie. Do przychodni trafił gdy miał ok 7 tygodni. W sumie spędził w niej 2 miesiące. Był silnie zarobaczony, miał świerzba, pchły. Został zaszczepiony, odrobaczony, wykonano mu testy na choroby zakaźne. 

Niby tylko kilka zwierzaków, a faktura na ponad 2 tysiące. 

Potrzebujemy pomocy, aby opłacić ją w terminie.