Leczenie naszej mamusi

Witam,

Nazywam się Mikołaj i zbieram pieniążki na leczenie mojej mamy Barbary która ma 54 lata, w roku 2017 zachorowała na raka szyjki macicy. Całe nasze życie odwróciło się do góry nogami.Była  osobą pełną energii, pozytywnie nastawiona do życia, a tu nagle zaczęła się walka o życie z tym ,,gnojkiem”…

Dostawała chemię, która wyniszczała jej organizm.Miała radioterapię i brachyterapię. 

W listopadzie 2022 roku niestety zapadł kolejny wyrok- przerzuty do kości…

I znów zaczęła się walka o życie- kolejna radioterapia, oraz siedem cykli chemioterapii. 

Ból który jej towarzyszy, jest czasem nie do zniesienia…

Postanowiliśmy szukać pomocy za granicą, a dokładnie w Niemczech. Przygotowaliśmy całą dokumentację, przetłumaczyliśmy i wysłaliśmy.

Dziś dostaliśmy informację zwrotną , że kwalifikuje się na leczenie immunologiczne (zastrzykami-30 serii i będzie trwało 10 tygodni), lecz niestety wiąże się to z ogromnymi kosztami, ponieważ nie jest refundowane. Leczenie ma na celu zminimalizowanie bólu, wzmocnienie organizmu. Planowany początek terapii to 8 listopad.

To świetna wiadomość- Mama tak bardzo się ucieszyła, że mogłaby wstać rano i nie czuć tego okropnego bólu, który towarzyszy jej każdego dnia. 

Ma dla kogo żyć, ma wspaniałego męża, dzieci, wnuki. I wspólnie chcielibyśmy Was prosić o pomoc w uzbieraniu pieniążków, na leczenie , oraz dojazdy. 

BŁAGAMY WAS O POMOC