Pomoc dla Filipa z AT/RT

Cześć jestem Filipek, mam skończone 2 latka. Niestety w moim życiu pojawił się bardzo złośliwy guz mózgu AT/RT. Jestem dzielny dlatego muszę go pokonać...

01.12.2016r nadszedł dzień na operację, rodzice razem z pielęgniarkami odprowadzili mnie na blok operacyjny, tam Pani anestezjolog powiedziała, żeby moi rodzice naszykowali się na najgorsze ;( ze mną w tym dniu była też babcia, ciocia i wujek dlatego wiedziałem, że  muszę być dzielny i silny.... operacja trwała bardzo długo, najdłuższe 8 godzin operacji i do tego 2 godzinki na wybudzenie się. Rodzice poszli na rozmowę z lekarzem, powiedział, że to bardzo złośliwy guz mózgu, udało się wyciąć ponad 90%, reszta musiała zostać.... Najważniejsze były pierwsze kilka dni czy uda mi się nabrać dużo sił...
23.12.2016r trafiłem do kliniki ,,Przylądek Nadziei"  we Wrocławiu, aby zacząć chemioterapie.

Okazało się, że chemia nie pomaga i lekarze po ostatnim rezonansie przekazali, że guz zaczął rosnąć.
Rozległy rozsiew procesu npl (AT/RT) drogą płynu mózgowo-rdzeniowego z naciekami przestrzeni podpajęczej tylnego dołu czaszki i podstawy mózgu. Ewolucja krwiaka w prawej komorze bocznej, wodogłowie poszerzenie układu komorowego. Zakrzepica prawej zatoki esowatej i poprzecznej oraz strzałkowej górnej z obrzękiem istoty białej (zastój żylny) prawej półkuli mózgu.
Lekarze zaprzestali leczenia....

Celem naszej zbiórki jest pomoc Rodzicą i Filipkowi w znalezieniu jak najlepszego rozwiązania z tej sytuacji…
Niestety lekarze w szpitalu rozkładają ręce wiec musimy działać na własną rękę.
Liczne wizyty u onkologów i neurologów bardzo dużo kosztują a rodzice starają się jak mogą żeby zebrać pieniądze na dalsze konsultacje…

 Za każdą udzieloną pomoc Filipowi serdecznie dziękujemy!!


--------------------------------------------------------------------

Hi I'm Filipek, I am over 2 years old. Unfortunately, in my life I appeared a malignant brain tumor AT / RT. I am brave because I have to beat him ...

01.12.2016r day came for surgery, the parents together with nurses escorted me to the operating theater, where the anesthesiologist said to my parents got ready for the worst, (with me on that day was also a grandmother, aunt and uncle because I knew I had to be brave and strong .... operation lasted very long, the longest eight hours of operation and to 2 hours to wake up. My parents went to talk to a doctor, he said it was a very malignant brain tumor, managed to cut more than 90%, the rest had to be .... the most important were the first few days if I can gain a lot of strength ...
23.12.2016r came to the clinic ,, Cape of Hope "in Wroclaw to start chemotherapy.

It turned out that chemistry does not help and the doctors after the last resonance passed, the tumor began to grow.
Extensive process npl (AT / RT) by cerebrospinal fluid infiltration of the posterior fossa and the base of the brain. The evolution of the hematoma in the right lateral ventricle, hydrocephalus ventricular enlargement. Sigmoid sinus thrombosis of the right and transverse and sagittal top of the white matter edema (venous stasis) of the right hemisphere of the brain.
Doctors stopped treatment ....


The goal of our collection is to help parents and Filipkowi in finding the best solutions in this situation ...
Unfortunately, the doctors at the hospital can not help so we must act on their own.
Numerous visits to oncologists and neurologists lot of cost and the parents do their best to collect money for further consultations ...

 For each aiding the Philip would like to thank !!