Fip, Panleukepenia i inne robaki

EDIT! STYCZEŃ!
Z racji, iż musieliśmy się pozbierać, mieliśmy dużo pracy, mało wolnego czasu i musieliśmy wszystko uporządkować, zebraliśmy się do przedstawienia faktur.

Faktury są na kwotę 965zł. Oprócz tych faktur kupowaliśmy leki (probiotyki ok 30zł, leki przeciwwymiotne ok. 15zł, transport ok. 50zł, podkłady  20zł, żwirek ok 30zł, jedzenie 60zł (otrzymaliśmy też od darczyńców), strzykawki ok 8zł, preparat odkażający ok 20zł, espumisan ok 20zł. Za większość tych rzeczy nie zbieraliśmy paragonów. Koszt leczenia wyniósł ponad 1200zł. Ze zbiórki otrzymaliśmy 1202zł ( po odciągnięciu kosztów). 

Momo odeszła za tęczowy most zbyt szybko.
Czasami zastanawiamy się, dlaczego to właśnie do Nas trafiają koty, które muszą tak wiele przejść i ich droga jest bardzo ciężka. Ktoś Nam kiedyś powiedział, że nie dostaniemy tak ciężkiej misji, niż byśmy byli w stanie znieść.
Dziękujemy za wsparcie, była to dla Nas najcięższa walka, z bardzo smutnym końcem historii. Momo odeszła na rękach, wtulona do samego końca. Wierzymy, że było jej już tylko lepiej.
Przylepa i Łobuzka znalazły dom, dziewczynki miały powiększony węzeł w pęcherzu na koniec leczenia i z taką wiadomością zostały wydane. Mamy nadzieję, że teraz mają swój ciepły kąt, w którym będzie im najlepiej! 

****___****___****___****___****___****___****___****___****___****___****
Edit sobota: Momo nie reaguje na antybiotyk. Nie reaguje na steryd.
Przyszły wyniki tej kruszynki, której waga się zatrzymała, mimo tego, że je, a biegunki się troszeczkę polepszyły.
Momo musi zostać uspana. W niedzielę rano jedziemy ją uspać.
Nie tylko białka oczu są żółte, dziąsła również uległy pogorszeniu.

___
Jest północ: Momo nie spada gorączka i zaczyna mieć "oczopląs, zez"
Jest to znak, że płyn (niestey fipowy) wkradł się do układu nerwowego. Mamy nadzieję, że przeżyje do rana i zaśnie przytulona do serduszka.
Jest Nam ogromnie przykro, ale musi odejść za Tęczowy Most, bo bardzo się męczy.
___
Maluchy dużo lepiej, w poniedziałek powinny być badania kału. Przylepa i Łobuzka są w dużo lepszym stanie. Musi to być coś innego z dużo łagodnejszymi objawami.
Diagnozujemy i przechodzimy do dalszego leczenia.

EDIT piątek! Dzisiaj byliśmy na antybiotyku - Momo ma żółte białka oczu. Jutro antybiotyk. W poniedziałek powinniśmy mieć wyniki badań. Trzymajcie kciuki! 
DAMY RADĘ! Momo walczy, jest silna i walczy z całych sił! 
Maluchy mają się lepiej. 

Dom Tymczasowy - Oczami Kota w Tychach ma pod swoją opieką:

Momo (ok. 18 tygodniowa) kotka, któza ma podejrzenie Fip.

Momo 80% czasu spędza w pozycji bólowej.

Płyn w jamach brzucha, ponad 40 stopniowa gorączka, biegunki i wymioty, ciągły sen i apatia spędzają Nam sen z powiek.

Test paskowy na panleukopenie wyszedł negatywny. Czekamy na wyniki morfologii, biochemii, lamblii.

Przylepa i Łobuzka - mają ok. 7 tygodni. 

Tak bawiły się zanim dopadły ich biegunki.

Kociczki czekają na badanie kału.. mają biegunki, jedna kotka miała ślady płynu w brzuchu.

Pierwsza wizyta z podaniem antybiotyku i kroplówką wyszła na 317zł.

Jest to dla Nas bardzo duży koszt.

Druga - dzisiejsza 269zł. - Tej jeszcze nie zapłaciliśmy.
Czy mamy koty uspać? Dlaczego! Przecież można je leczyć.

Jutro - w sobotę - czeka Nas kolejna wizyta na antybiotyki.

Jeżeli jutro nie pokryjemy tej kwoty , weterynaria Nam nie pomoże.

Czekają Nas jeszcze badania kociaków w poniedziałek, czekają Nas wyniki..

Czeka nas antybiotyk i miejmy nadzieję, że koty będą jadły i nie będzie trzeba podawać kroplówek.

BŁAGAMY o wpłaty.. bo inaczej nie będziemy w stanie leczyć kotów u weterynarza.

My NAPRAWDĘ nie mamy już pieniędzy!



2 koty po 71zł i Momo 171zł. 

Prosimy o pomoc.. bo każda wizyta to minimum 250zł!

Błagamy.. pomóżcie im przeżyć!