Potrącił i zostawił na śmierć

Przejechał i zostawił na pewną śmierć! 💔
Konający, krwawiący kot konał na poboczu drogi… Cały w błocie, cały we krwi, cierpiący, czekał na pewną śmierć… 😢

Ratujemy życie połamanego Floriana - kota, który miał już nie żyć… Który miał skonać na poboczu w straszliwych mękach, niezauważony przez nikogo, pozostawiony przez niegodziwca, który go potrącił i pojechał do ciepłego domku…  💔😢💔

Potrzebujemy Waszej pilnej pomocy!!! 🙏🏻💔🙏🏻

Historia Floriana zaczęła się w Grodkowie. Przebiegał przez drogę, jak tysiące bezdomnych kotów kilkaset razy każdego dnia w Polsce… Nie spodziewał się, że skończy się to dla niego takim cierpieniem… 😢

Jedno uderzenie. Trzask, huk i ból. Porażający ból, który pali całe ciało. Cudem wyczołgał się na pobocze… 💔 Bolało tak bardzo, że myślał, że umiera… Bolało tak bardzo, że tylko śmierć mogła być wybawieniem… 💔

cZŁOwiek, który go przejechał, uciekł z piskiem opon i nie wrócił. Lepiej przecież siedzieć w ciepłym domku, popijać piwko i oglądać serial. Co tam jakiś bezdomny zwierzak... Po co mu jakiś brudny, krwawiący kot, który pobrudzi mu drogą tapicerkę… Kot nie jest tego przecież wart…  💔

Śmierć jednak nie nadchodziła… Floriana znalazły dwie kobiety z Grodkowskiego Stowarzyszenia dla Zwierząt. Całego we  krwi, całego w bagnie… 💔 Kobiety rozpaczliwie zaczęły szukać dla niego pomocy… 

Auto niegodziwca uderzyło Floriana w głowę. Pogruchotało szczekę, połamało kości żuchwy… Z nosa i pyszczka Floriana kapią strużki krwi… Ciało boli,  Florian cierpi… 😭

Florian potrzebuje pilnego leczenia szpitalnego, badań obrazowych, morza leków i operacji składania oraz drutowania połamanych kości szczęki… Liczy się czas… 💔 Liczą się pieniądze… 💔

Błagamy Was o pilną pomoc dla Floriana. Bez Was nie damy rady. Bez Was Florian nie da rady. A zniósł już tak wiele… Tak wiele cierpienia, tak wiele ciężkiej walki nie może pójść na marne… Bez Was Florian umrze w straszliwych mękach… 💔

/Zbiórka na rzecz celów statutowych Dolnośląskiej Straży ds. Zwierząt, pokryje koszta ratowania, diagnostyki, leczenia oraz utrzymania Floriana/

Edit: Florian okazał się Florką - wcześniej określenie  płci z uwagi na stan kota nie było możliwe. Jest po operacji, zjadł pierwszy posiłek samodzielnie! Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie!