Zdjęcie główne mówi samo za siebie - pies, który zapewne był żywą tarczą.
Może polował ? Może dusił kury we wsi ? Tego nie wiemy, ale wiemy, że dobrego życia to on nie miał ...
Ale od początku ... Dwa dni temu wieczorem szedł drogą i słaniał się na nogach. Padał i wstawał, padał i wstawał. Cały oblodzony, w sopelkach lodu i śniegu, zmarznięty :( Nocy by nie przetrwał.
Ireny Mąż wracając do domu spotkał go na szczęście na swej drodze. Okolica rozpytana, oczywiście psa kojarzą mieszkańcy wsi. Od dłuższego czasu pałętał się po wsi, ale żeby ktoś pomógł ? Po co ? Po co komuś problem, prawda ?
Pies w okropnym stanie. Widać na rtg - śrut na śrucie. Ile on musiał wycierpieć ?
Spójrzcie dalej - ogromny guz na odbycie. Prawdopodobnie czyraczyca odbytu.
Mało ? Obrzęk płuc i z wątrobą kiepsko, załączamy wyniki morfologii i biochemii.
Pies słaby, słaniający się na nogach. Od dwóch dni codziennie olbrzymie dawki kroplówek z witaminami i leki. Operacja guza plus kastracja wskazana jak najszybciej, ale póki pies nie nabierze siły i nie poprawią mu się wyniki nie może się odbyć. Pies musi dostawać póki co specjalistyczną karmę Hepatic, aby wątroba się choć trochę zregenerowała.
Kwota tej zbiórki jest na dotychczasowe badania: morfologia/biochemia, kilka usg, rtg, codzienne hektolitry kroplówek i witamin, plus mamy nadzieję że na kastrację i operację usunięcia guza.
Na najbliższy wtorek Filipek ma umówioną wizytę u kardiologa w Białymstoku. Źle jest z jego serduszkiem. Zobaczymy co powie specjalista. Mocne kciuki potrzebne !
Dalsze info będzie na stronie naszej fundacji na fb.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
