Uratujmy razem Mię

Pomóżcie uratować kotkę Mię!

Cześć, mam na imię Kamil, mam 19 lat i jestem uczniem technikum razem z moją dziewczyną która jest w tej samej sytuacji jak ja, adoptowaliśmy kotkę Mię. Chcielibyśmy opowiedzieć Wam historię naszej kotki, która walczy o życie i potrzebuje Waszej pomocy.

Mia ma około 5 miesięcy. Adoptowaliśmy kotkę 1 listopada, gdy miała 4 miesiące. Od razu wniosła do naszego domu ogrom radości i miłości. Była pełna energii, uwielbiała się bawić i szybko się do nas przywiązała. Niestety po półtorej tygodnia od adopcji zaczęły się objawy kociego kataru. Przez trzy tygodnie walczyliśmy z tą chorobą. Mii stan nieustannie się pogarszał, przestała się bawić, utraciła apetyt a następnie miała problemy z okiem. W momencie w którym myśleliśmy że jej stan się polepsza okazało się, że Mia cierpi na zakaźne zapalenie otrzewnej kotów.

Leczenie jest kosztowne, a my, jako uczniowie, nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć wszystkich wydatków. Nasze oszczędności skończyły się po trzech tygodniach intensywnego leczenia oraz codziennych wizyt u weterynarza.  Obecnie Mia potrzebuje dalszej terapii i badania w kierunku zakaźnego zapalenia otrzewnej kotów, co łącznie kosztuje 3500 zł. Nie spodziewaliśmy się aż takich kosztów w tak krótkim czasie jednak dalej jesteśmy zdeterminowani by uratować kotkę.

Filmik jak Mia ma problemy z równowaga: https://youtube.com/shorts/uGCdBOu_Kl4?si=ZVGHuC_-wdk_ONiZ

Każda złotówka się liczy. Prosimy Was z całego serca o wsparcie – dla Mii to jedyna szansa na powrót do zdrowia i cieszenia się życiem. 

 Dziękujemy za każdą pomoc, udostępnienie zbiórki i dobre słowo. My i Mia jesteśmy Wam niesamowicie wdzięczni.