Wyleczmy razem Miodzia

09.12.23: Dziękujemy za zebranie całej kwoty! Miodzio jest po kontroli, wyzdrowiał :)

Potrącenie przez samochód, tysiące larw much w ranach, żuchwa składana 3 razy, amputacja oka, zabieg wyciągnięcia stabilizacji. To wszystko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Chyba za dużo jak na jednego kota, prawda?

Nic dziwnego, że organizm Miodzia nie radzi sobie z infekcją mimo stałej suplementacji wspierającej odporność. Kiedy odmówił zjedzenia śniadania, wiedziałyśmy, że bez antybiotyku się nie obędzie...

Na wizycie u lekarza weterynarii Miodzio został zbadany i nawodniony. Dostał także antybiotyk, lydium na wsparcie w walce z infekcją.

Prosimy o wsparcie w opłaceniu leczenia Miodzia. Dziękujemy za każdy datek.