Witajcie,
u Baronka 6 miesięcznego kociego dziecka moich rodziców zdiagnozowano jedną z najgorszych chorób... Kot zaczął się źle czuć, mniej jeść, więcej spać, a jego brzuszek zaczął się powiększać i wyglądać jakby połknął piłkę.
Po wizycie u weterynarza: po pobraniu krwi, po USG i kroplówce potwierdziła się najgorsza diagnoza okazało się, że lekarstwo jest dostępne, ale jest bardzo drogie. Baronek musi przejść 84 dniową terapię w formie zastrzyków. Jedna fiolka leku to koszt rzędu 700 złotych, która wystarcza na 6 dni nie wspominając o kosztach weterynarza, badań i kroplówki...
Jest to ukochany kotek rodziców, którzy mają go niecałe dwa miesiące, a wzięli go po stracie ukochanego psa, którego leczenie również miało wysokie koszty. Uratujmy małego Baronka, aby mógł bawić się tak jak dawniej.
Ps.:Baronek na zdjęciu jest ze swoim bratem Ramenem (który jest moim kotem) bardzo chcieliby się jeszcze spotkać i razem pobawić. Teraz niestety musimy ich od siebie izolować. Załączamy również wyniki badań.
PROSIMY O POMOC.
Każdy dzień przynosi więcej nadziei ;) mamy już 8/84 dawek ciężko powiedzieć, że już blisko końca, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. BARONEK z każdym dniem odzyskuje siły i zdrowieje. Prosimy o wsparcie bo droga jeszcze daleka i kosztowna...🙏
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
