Na leczenie Serafina

EDIT 3 I OSTATNI - WIELKIE PODZIEKOWANIA

brak nam slow. Serafin jest po operacji. Wszczepione zostały mu płyty tytanowe. Pan weterynarz, z 30 letnim doświadczeniem. Koszt operacji wyniósł 3000zł co oznacza, ze zbiórka w CAŁOŚCI pokryła go. AAAAAAA!!!!!!!!!!!!

Aktualnie na leczenie dzidziusia poszło niecałe 5k. Na najbliższych dniach nagram filmik z paragonami, podsumowaniem akcji oraz podziękowaniami. Sprawdzajcie również swoje skrzynki mailowe, mam dla każdego niespodziankę <3 dostaniecie link do czegos specjalnego, od Serafina. Mój kanał na YT to @domzoknem. Do końca tygodnia pojawi się film.
przez najbliższe 6 tygodni maluszek będzie w kojcu. Naszym zadaniem jest to, żeby ograniczyć mu ruch do MINIMUM. żadnego łażenia, NIC. po 6 tygodniach będzie miał kontrole i zobaczymy w jakim stanie jest ciałko, jak się wygoilo i zrosło wszystko.
Brak mi slow. Dziękuje KAŻDEMU Z OSOBNA. Serafin. Anioł. Dziękuje, dziękuje, dziękuje. Oficjalnie zamykamy zbiórkę. Dziękujemy za pomoc, wszystkim.
kochamy was i cieplutko tulimy,

Mati, Kacper i szczególnie Serafin ❤️
EDIT 2 - g. 13;37 22.04 SERAFIN DZIŚ PRZECHODZI OPERACJE!!!

nie ma slow, które wyraziłyby nasza wdzięczność. Do was, rodziny, przyjaciół oraz do lekarzy. Wczoraj wieczorem dostaliśmy telefon, mamy lekarza, specjalistę, który zajmie się tym, jak i również za mniejsza cenę. Serafin aktualnie przebywa w Klinice Bemowo w Warszawie, została nam polecona przez specjalistów, jest w świetnych rękach. ❤️ Jeszcze dziś przejdzie operacje, również lewatywę LOL (cała noc płakał bo chciał kupke). Nie pisałam nic wczoraj, chciałam być pewna, że go przyjmą. Cała noc nie spałam, czuwalam, po prostu pilnowalam go, a Kacper spał na podłodze obok niego, zebysmy mogli w razie co reagować i pomoc. Wcina jak szalony. Aktualnie nie mam przy sobie kart ze szpitala, zostały w lecznicy (zalecenia, co było robione itp), dostaniemy je później, wieczorem. Zdecydowałam, ze nagram dedykowany film temu i wstawię wszystkie paragony zeskanowane oraz zalecenia lekarzy. Czujemy ogromna ulge, jesteśmy wszyscy dobrej myśli. prosze wszyscy trzymajcie kciuki za maluszka ❤️ kolejny update zrobie późnym wieczorem,  jak już będziemy w domu z maluszkiem i wszystko będziemy wiedzieć. Teraz jedziemy do domu, ja na pewno ide spać bo spałam tyle co nic. Oki, do zobaczenia. 🫶🥰

EDIT 1 - g. 16;55 21.04 SERAFINA CZEKA OPERACJA

zaczniemy od tego ze jesteśmy wam strasznie wdzięczni, dozgonnie wdzięczni za to w jak ekspresowym czasie udalo nam się zebrac na cel. Każdy z was jest powodem dla którego Serafin będzie walczył o powrót. 

ZLA WIADOMOŚĆ - maluszka czeka operacja… sama nie wiem co powiedzieć. Jeśli poddamy go leczeniu domowemu to zrośnie mu się tak jak teraz jest ułożone a trzeba by było go operować i tak później, a im później tym mniejsza szansa, ze będzie chodzic, bo po prostu kompletnie straci czucie. Jeśli dobrze rozumiem, staram się wszystko przekazywać co wiem od pani weterynarz.ale wiecie jak to jest - stres. Zobaczcie jego miednice. Jak widzicie lewa strona jest kompletnie przemieszczona, nie trzyma się tam gdzie powinna (po prawej dobra, zdrowa strona). Wymagana będzie operacja, aktualnie pani weterynarz już się ze wszystkimi kontaktuje, operacja powinna być na początku przyszłego tygodnia. Wstawienie płyt metalowych i naprawienie miednicy. Koszt ok 4.5k złotych + to koszt SAMEJ operacji nie wliczając hospitalizacji lekow itp JEŚLI KOŚĆ OD OGONA JEST W OKROPNYM STANIE OPERACJA ZWIĘKSZY KOSZTA! Wszystko zależy, od tego co z miednica, co z kręgosłupem, czy trzeva będzie wstawić kregi, na razie nie wiemy do końca… Reszta pieniędzy będzie szła w kierunku lekow, dalszej rekowalescencji; wizyt itp. (Same leki mogą być kosztem 100+zł na 3 dni). Czekają nas codziennie wizyty samochodem 50km w każda stronę, na kontrole. Jestem wam dozgonnie wdzieczna, pierwsze pieniążki uzbierane będą szły w kierunku aktualnych badań, jeśli uda się uzbierać choć troszke więcej będziemy to dokładać do operacji 🫶❤️

NIŻEJ BĘDZIE WESELSZA INFORMACJA

z wesołych informacji, maluszek jest w drodze z nami do domciu. Dostaliśmy leki na najbliższe 2-3 dni, siusia, czekamy tylko na kupke. Będziemy podawać mu leki i jutro kolejna wizyta, gdzies około 12 zapewne będziemy planować być na miejscu. A poniżej zdjęcie maleństwa. Nawet sam próbował usiąść ❤️❤️❤️❤️❤️❤️

dziękujemy za cała pomoc. Będę pisać więcej na bieżąco ❤️❤️❤️ also wybaczcie brak paragonów itp ale jestem w samochodzie i aktualnie pilnuje maluszka żeby podróż mu dobrze minela, żeby się łóżeczko nigdzie nie ruszyło.

- Mati

POMÓŻCIE NAM Z LECZENIEM, PROSIMY. REZONANS DWÓCH MIEJSC I OPERACJA TO ZBYT DUŻY KOSZT DLA NAS (min. 8k) WIEC BĘDZIEMY LECZYĆ GO „KLATKOWO” (ODPOCZYNEK + LEKI) Cześć, jestesmy Mati i Kacper i jestesmy rodzicami najcudowniejszego futrzastego pieska na świecie - Serafina. 

Dnia 20.04.2023r Serafin wpadł pod samochód, pospiesznie zabraliśmy go do najbliższego weterynarza, gdzie dostał leki przeciwbolowe, kroplówkę oraz zostało zrobione mu prześwietlenie. Okazało się, ze ma złamana miednice. (Zdjęcia niektóre będą odwrócone, inaczej musiałabym je przyciąć). Poniżej karta z pierwszej przychodni i paragon. 

Złamana miednica to coś z czym nie mogliśmy sobie poradzic na miejscu, jak najszybciej wskoczyliśmy w samochód i pojechaliśmy do Warszawy, do Sfory. (poniżej zdjęcie naszego cudownego pieska, w trakcie jazdy)

Serafin został na noc w klinice, podano mu antybiotyki i mocniejsze leki przeciwbolowe, był na stałej obserwacji. Około 23 dostaliśmy telefon, jego stan był stabilny, czekało go jedynie badanie ortopedyczne i neurologiczne.

dzisiaj rano dostaliśmy telefon, prawa tylna kończyna ma opóźniona reakcje - możliwy niedowład ale nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić, ponieważ, jest aktualnie na lekach przeciwbólowych. Stwierdzono u niego również oprócz połamanej miednicy połamana i przesunięta kość krzyżowa, co skutkuje możliwym bólem przewlekłym w przyszłości.

mamy dwie opcje - rezonans dwóch miejsc (koszt 1800zl) a pozniej operacja (conajmniej 4500+), lub leczenie nieinwazyjne, leki, odpoczynek, co również ma świetne rokowania. Będziemy ograniczać jego ruch, głównie ma leżeć, odpoczywać i pozwolić sie wszystkiemu zrosnąć. Nie wiadomo jednak co z jego ogonem.

Macha nim normalnie ale przy dotyku odczuwa ból, psa nie zatrzymamy przed ruszaniem ogonem, wiec może być ciężko ze zrośnięciem jego.

Poniżej dołączam paragon za wczorajsza wizytę oraz zaliczkę, która zostawiłam na noc oraz badania (500zl - 100 wizyta 400 zaliczki) 

Rozmawialiśmy z panią, która zajmuje się Serafinem i ciężko jest aktualnie określić jaki będzie koszt jego leczenia, będą dziś przeprowadzać prześwietlenie pod znieczuleniem, bo to zrobione u poprzedniego weterynarza mogło być niedokładne; było tylko na widoku z jednej strony a wola zrobic dokładniejsze, by mieć pewność co i jak robić dalej.

wstepnie pani prosiła nas o ubezpieczenie się w kwocie 1500 - 2000zl. Obejmuje to jego leczenie w klinice jak i również leki, które będą mu potrzebne. Będziemy musieli również zapewnić mu inne rzeczy, potrzebne przy rekowalescencji, ale to już drobne rzeczy typu maty itp.

stad moja, nasza prośba.

serafin uratował moje życie, jest moja miłością, najlepszym przyjacielem. Jesteśmy przeszczęśliwi, ze żyje i ma świetna prognozę na cudowne najbliższe lata, jeśli mu odpowiednio pomożemy.

KAZDA ZŁOTÓWKA SIĘ LICZY!

jeśli nie jestescie w stanie wspomóc zbiórki to prosze prześlijcie ja dalej, do ilu osób tylko można! Przyjaciele, rodzina, znajomi.

Aktualnie jesteśmy w drodze do kliniki (będziemy tam za pół godziny). Gdy tylko dowiem się więcej będę robić update’y.

Pozdrawiamy,

Mati, Kacper i co najważniejsze - Serafin.