Odpada mu skóra z pyska i ciała

Aktualizacja - faktury, plus 18 zł recepta.

Nie wiem co mam napisać. Minął tydzień od ostatniej kąpieli. W ciągu tego tygodnia wszystko wróciło do stanu sprzed 3 miesięcy, sprzed 3 lat. 3 lata mijają i nadal nie udało się znaleźć skutecznego sposobu, lekarstwa na chorobę Gizma. Nie wiadomo nawet co jest przyczyną. Autoimmunologiczna nie mówi nic konkretnego. Gizmo musi wrócić do gabinetu weterynaryjnego i niestety trzeba będzie poszerzyć badania, a to wiąże się z kosztami.
Przez 3 lata nie otrzymałem żadnej konkretnej odpowiedzi, a leczenie jest raczej objawowe. Być może jest to jakaś rzadsza choroba i można ją skutecznie leczyć, ale nikt nie wpadł na razie na nią bo nie powinna dotyczyć mieszańca. Przez wiele lat nic się nie działo, a od 3 to nieustające powroty do gabinetów weterynaryjnych po kolejne leki. To naprawdę nic przyjemnego patrzeć jak gołą tkankę psa i czuć totalną bezradność.  
Rany dotyczą kufy, oczu, boków, prędzej też wykwity były w okolicy prącia. Gizmo nie traci humoru, ale na pewno jest to dla niego bolesne.
Mam nadzieję, że uda mu się wspólnie pomóc. Oby na stałe, ale na to chyba nie ma nadziei...