Powązkowskie kociaki

W zeszłym tygodniu znalazłyśmy na jednej z żoliborskich grup prośbę o złapanie kociej mamy na kastrację. Podobno przybłąkała się do kwiaciarni na Powązkowskiej, a kiedy kociolubna właścicielka zaczęła ją dokarmiać, przyprowadziła trójkę swoich kociaków. 

My nie mamy miejsc na kolejne koty, ale Fundacja Kocio Psia Centrala zaoferowała, że przyjmie je pod swoją opiekę, jeśli ktoś je złapie i zasponsporuje wstępna opiekę weterynaryjną. 

Więc zakasaliśmy rękawy i we wtorek w nocy pojechaliśmy łapać i zabezpieczyć kocią rodzinkę. 

Rodzinka to: mama - śliczna, młoda, spokojna trikolorka oraz jej dzieci - dwie drobniejsze dziewczynki i jeden większy odważniejszy chłopak.

Zgodnie z prośbą Fundacji Kocio Psia Centrala, kociaki wczoraj przeszły pełen przegląd. Zostały zbadane, przeszły testy fiv/felv oraz zostały zaszczepione. Całe szczęście to zdrowe kociaki w bardzo dobrym stanie, więc od wczoraj już są w kociarni Fundacji (i będą szukać domu).

Mama wczoraj pojechała do Koterii, gdzie zostanie wykastrowana i będzie szukała domu. To domowa kotka, która najpewniej została niedawno wyrzucona razem ze swoimi dziećmi.

Nie mogliśmy nie pomóc tym kociakom, szczególnie w sytuacji, kiedy miały szansę na dom i dobre życie. Jednak, jak wiecie, nasze finanse są w kiepskim stanie. 

Dlatego będziemy wdzięczni za wsparcie w opłaceniu przeglądu, testów i szczepienia trójki kociaków z Powązek.