Dzielna Walka z Białaczką

Witam Was wszystkich moi Drodzy, mam na imię Piotr Bąkowski. Stworzyłem tę zbiórkę dla mojego przyjaciela Filipa Pietrasika, którego znam 24 lata i od dnia, w ktòrym Go poznałem, nie wyobrażam sobie, aby mogło Go zabraknąć w moim życiu. Lecz do sedna 31 października 2019 roku u Filipa zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną, ta diagnoza spadła na Niego, Jego Rodzinę i Przyjaciół jak grom z jasnego nieba. Walka o Jego życie została podjęta natychmiastowo, gdyż każdy dzień zwłoki, w Jego przypadku odbierał Mu nadzieję na powrót do Rodziny. Leczenie miało miejsce w Uniwersyteckim szpitalu imienia Królowej Elżbiety w Glasgow. Leczenie nie było książkowe. Standardowa chemioterapia, która wg statystyk doprowadza do remisji w ponad 90% przypadków u Filipa niestety nie zadziałała. Wtedy lekarze szybko szukali innego rozwiązania, bo bez remisji, nie ma możliwości przeprowadzenia przeszczepu szpiku, który w wypadku Filipa był konieczny, a bez przeszczepu nie ma szansy na wyleczenie i powrót do ukochanej żony i Synka. Lekarze zastosowali inną chemioterapię, która tym razem okazała się skuteczna i doprowadziła Filipa do remisji. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić co przechodził razem ze swoja rodziną po 4 rożnych chemioterapiach i 7 różnych cyklach leczenia. Po kilku miesiącach ciężkiej walki o życie, Filip stanął przed szansą przeszczepu szpiku od 10/10 dawcy niespokrewnionego. Niestety pandemia pokrzyżowała plany i Jego przeszczep został przesunięty bezterminowo i wydłużony o kolejne 2 cykle chemioterapii. Wówczas okazało się, że stracił również swojego dotychczasowego dawcę. Lekarze znów rozpoczęli poszukiwania dawcy szpiku dla Filipa, zarówno On jak i My wszyscy czekaliśmy na tę informację, jak na szpilkach. Szczęśliwie znalazł się kolejny niespokrewniony dawca. 15 czerwca tego roku doszło w końcu do przeszczepu. Po radioterapii, chemioterapii i nowym szpiku, Jego organizm został poddany największej próbie. Nie było to łatwe, spędził w szpitalu 49 dni i na nieszczęście tym razem u Filipa książkowo pojawiały się powikłania poprzeszczepowe. Udało Mu się dzięki silnej woli, marzeniom na lepsze jutro oraz kochającej Żonie i Synkowi. Filip z dnia na dzień jest coraz silniejszy i staje na nogi. Jako jedna z najbliższych osób Filipowi, wiem iż po całym tym roku zmagań z przeciwnościami losu borykają się z problemami finansowymi, które spędzają Im sen z powiek. Dlatego wierzę , że razem wspólnie jesteśmy w stanie uzbierać dla Filipa pieniadze, aby nie musiał wracać myślami do tych ciężkich dni i zamienimy jego bad luck w good luck z całego serca w imieniu swoim i Jego Rodziny dziękuję Państwu za pomoc.

[EN]

Hello, my dear friends, my name is Piotr Bąkowski.  I created this collection for my friend Filip Pietrasik, whom I have known for 24 years and from the day I met him, I cannot imagine that he could be missing in my life.  But to the bottom of October 31, 2019, Philip was diagnosed with acute lymphoblastic leukemia, this diagnosis fell on him, his family and friends like a bolt from the blue.  The fight for his life was started immediately, because each day of delay, in his case, deprived him of hope for his return to the Family.  The treatment took place at Queen Elizabeth University Hospital in Glasgow.  The treatment was not book-based.  Standard chemotherapy, which, according to statistics, leads to remission in over 90% of cases in Filip, unfortunately did not work.  Then the doctors quickly looked for another solution, because without remission, it is impossible to carry out a bone marrow transplant, which was necessary in Filip's case, and without the transplant, there is no chance of recovery and return to his beloved wife and son.  Doctors used another chemotherapy, which this time turned out to be effective and led Philip into remission.  I can't even imagine what he and his family went through after 4 different chemotherapy treatments and 7 different treatment cycles.  After several months of hard struggle for life, Filip faced the chance of a bone marrow transplant from 10/10 from an unrelated donor.  Unfortunately, the pandemic thwarted the plans and his transplant was postponed indefinitely and extended by another 2 cycles of chemotherapy.  Then it turned out that he also lost his current donor.  Doctors again started looking for a bone marrow donor for Filip, both he and we all waited for this information as if we were wearing high heels.  Luckily, another unrelated donor was found.  On June 15 this year, the transplant finally took place.  After radiotherapy, chemotherapy and new bone marrow, his body was put to the greatest test.  It was not easy, he spent 49 days in the hospital and, unfortunately, this time Filip had post-transplant complications.  He succeeded thanks to a strong will, dreams for a better tomorrow and a loving wife and son.  Filip is getting stronger and stronger every day.  As one of the closest people to Filip, I know that after all this year of struggling with adversities, they are struggling with financial problems that keep them awake at night.  That is why I believe that together we are able to collect money for Filip so that he does not have to think back to those hard days and we will turn his bad luck into good luck with all my heart on behalf of himself and his family, thank you for your help.