Nierówna walka Tuli

Dziś mija 14 dzień walki o moje małe, kocie szczęście. Walka nie jest łatwa bo oprócz niewydolności  nerek,  martwica 1/3 części ciała i towarzyszące temu rany nie pomagają w powrocie do zdrowia.

Tulcia jest tak dzielna i ma ogromną wolę walki, nie poddajemy się ja wiem , że ona jest silna i dopóki lekarze widzą nadzieję,  nie damy jej odejść. 

Zespół lekarzy robi wszystko  co w ich mocy aby nie cierpiała i mogła opuścić szpital. Jednak do tego długa droga ponieważ  wyniki badań wciąż są bardzo złe a rokowania ostrożne 😔😔

Codzienne zmiany opatrunków (w tym plastry z algami ), laseroterapia,  kroplówki, badania kontrolne, doba szpitalna to potężne koszta 😪💔

Dziś pojawił się promyk nadziei bo sama zaczepiała mnie i prosiła o głaskanie. Kocham ją nad życie jednak sama nie poradzę sobie z kosztami  leczenia. Przed przyjęciem na szpital mam do zapłaty 970 zł . Od soboty do dnia dzisiejszego zebrało się już ponad 3800 zł 

Zawsze starałam się pomagać potrzebującym zwierzakom, jednak teraz to ja proszę Was o pomoc dla mnie i mojej kochanej Tuli🙏🙏