Umarłaby z głodu

EDIT: na końcu opisu zamieszczone jest zdjęcie faktury za leczenie Łaty.

__________________________________________________________________

Gdyby pomoc nie przyszła w porę Łata zapewne w ogromnym cierpieniu umarłaby z głodu.

Mając w pyszczku taką krwawą miazgę, to cud, że w ogóle żyje.

Zdjęcia zostały zrobione zanim lekarz weterynarii zaczął cokolwiek robić przy Łacie.

Łata była już tylko jednym wielkim cierpieniem.

Aż trudno sobie wyobrazić, jak bardzo bolały ją rozkrwawione dziąsła z licznymi wybujałymi tkankami.

Oprócz tragicznego stanu dziąseł ropny katar, bardzo zaniedbana okrywa włosowa, odchody pcheł na sierści, liczne kołtuny i dredy zamieniły życie koteczki w jedno wielkie cierpienie.

Czy w tak okropnym bólu Łata jeszcze chciała żyć?

Kot się nie skarży.

Kot cierpi i po cichutku odchodzi.

Łata nie jest kotką wiekową.

Ma może z 6 czy z 7 lat. Ma cudne oczka, które z nadzieją chciałyby patrzeć w przyszłość, jednak jedyne o czym zapewne Łata marzy, to to, żeby zniknął już ból, który nie pozwalał jeść, nie pozwalał spać, a każdą chwilę zamieniał  w koszmarną mękę.

Prowadzę Dt Koty u Beaty, którego działania można śledzić na fb.

Kolejny raz bardzo proszę o pomoc dla potrzebującego kota.

Dotychczasowe koszty leczenia Łaty to 853 zł.

Finansowa bariera nie może być przeszkodą w ratowaniu życia kolejnego kota.

Niech dzięki ludziom wrażliwym na cierpienie zwierząt cierpienie Łaty się skończy i niech kicia zazna jeszcze w życiu dobrych chwil.

Wszystkim Osobom, które nie pozostaną obojętne na cierpienie Łaty z całego serca dziękuję.