Nie wiemy, jak to się stało, że Helenka wylądowała na ulicy... Możliwe, że znudziła się swoim opiekunom? Możliwe, że ktoś nie pomyślał o zabezpieczeniu okna... Helena znalazła się sama na ulicy. Miała to szczęście, że dołączyła do stada kotów wolno żyjących, które dokarmiała Pani Olga. Początkowo Helena bała się innych kotów i hałasu z ulicy.
Przyszła zima, a kotka wyglądała coraz gorzej, chudła w oczach. Na szczęście nabierała zaufania do karmicielki. W końcu zaczęła podchodzić do Pani Olgi, dawała się brać na ręce i przytulać. Wtedy też Helenka trafiła do nas. Od tego czasu minął już prawie rok.
Babka Hesia została przebadana, wyleczona z bieżących dolegliwości. Zamieszkała w naszym małym azylu i od ponad roku jest naszych oczkiem w głowie. Od początku pobytu u nas musiała być na karmie specjalistycznej renal. Jako że stawy odmawiają jej posłuszeństwa, musi być wspomagana suplementami. Mimo wielu ogłoszeń nie znalazła swojego człowieka. Nasz mały koci azyl to Babka Helena. Bez niej i jej bezgłośnego poganiania, kiedy ociągamy się z podaniem miski z zupą z karmy renal (zawsze jako pierwszej!), to nie byłoby już to samo miejsce. :( To naprawdę wyjątkowy kot, który nadawał duszę temu miejscu i czuwał nad wszystkimi kotami, które trafiały pod naszą opiekę, a po jakimś czasie odchodziły do swoich domów. Helena była zawsze na swojej podusi, zawsze czuwała nad wszystkimi...
Stan naszej babuni pogorszył się 3 dni temu :( Wymiotowała krwią, nie miała apetytu i dostała strasznej biegunki :( Była smutna i mimo, że była kroplówkowana, bardzo szybko odwodniała się. Przedwczoraj trafiła do lecznicy, gdzie musiałyśmy zostawić ją na dalszą diagnostykę i leczenie :( Helena miała zrobione USG, RTG, morfo+biochemię. Niestety nie znaleziono powodu jej złego samopoczucia. Wobec braku wyników tych badań, lekarze zalecili endoskopię. Niestety dla nas to wielkie koszty :(
Do tej pory koszty wykonanych badań i leczenia wyniosły 400 zł, a endoskopia zalecona przez lekarzy, którzy rozkładają ręce to koszt ok. 500 zł. Konieczne też będzie wykonanie kontrolnych badań krwi i dalsze podawanie leków. Jesteśmy zmuszone prosić o wsparcie finansowe dla naszej Hesi. Bardzo prosimy o pomoc, w imieniu naszej Seniorki! Każda złotówka się liczy! Z serca dziękujemy w imieniu Helenki! <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Mariusz Paluch
Podziwiam Wasze zaangażowanie i dobre serca od dłuższego czasu
Anonimowy Darczyńca
:)