Złamana żuchwa, wypadnięte oko

Henio walczy, a ponieważ walczy on - jest to również nasza walka. Nie wiemy co się stało. Możliwe są tylko dwa warianty: wypadek komunikacyjny, albo kij. Wszystkie obrażenia Henia skumulowały się na głowie. Ze złamaną żuchwą, wypadniętym okiem chodził co najmniej kilka dni szukając pomocy. W końcu, ktoś go zauważył, inny ktoś szukał pomocy, a my włączyliśmy się do akcji. Henio trafił do lecznicy całodobowej w Legionowie - Legwet. Nie mógł trafić do zwykłej lecznicy, ze względu na jego ciężki stan i ogromne obrażenia. 

Ogromny ból i cierpienie, głód i .... równie ogromna wola życia. Henio to twardziel, jakiego świat nie widział. Z tymi obrażeniami chodził kilka dni. Wiemy to od lekarzy. Od razu trafił na stół operacyjny i jego żuchwa została zdrutowana, by jak najszybciej mógł zacząć spróbować jeść. Inaczej czekałaby go sonda. Następnego dnia kolejna operacja - usunięcie oka, a przy okazji kastracja, aby uniknąć w krótkim czasie kolejnej narkozy. I przy okazji tym razem bardzo dokładne oględziny. Okazało się jeszcze, że oprócz jednego złamania, żuchwa jest jeszcze pęknięta w innym miejscu. Nie będzie tu już jednak interwencji chirurga. Musi się zrosnąć. oprócz tego Henio miał ropnia, już został oczyszczony. Niestety w pierwszym teście wyszło, że Henio jest FelV +, jednak ponieważ jego ogólne wyniki krwi nie są złe, testy powtórzymy i zrobimy jeszcze badanie PCR.

Prosimy Was o pomoc w opłaceniu kosztów leczenia Henia. Henia - kota, który nie chce się poddać i wycierpiał już tak wiele.

Postanowiliśmy nie pokazywać Wam zdjęcia Henia sprzed operacji. Jest ono bardzo drastyczne.