Zbieramy na długi

Pirat trafił do nas na początku stycznia. Był w bardzo złym stanie. Myśleliśmy, że nie ma oka, ponieważ jedyne co było widoczne, to struga ropy lejąca się z oczodołu. Uszak w trybie pilnym trafił do Przychodni Weterynaryjnej Sowa Egzotica, gdzie przeszedł poważny zabieg. 

Miał ropień zagałkowy, który załamał i przesunął łuk jarzmowy. Trwało to miesiącami... Zwierzak cierpiał przez długi czas. :( 

Lekarze odjęli mu prawy łuk jarzmowy i usunęli 6 zębów. Po długiej, kilkumiesięcznej rekonwalescencji i pobycie w szpitalu Pirat wrócił do Uszakowa. Choroba stomatologiczna jest trwała, co znacząco zmniejsza jego szanse na domek. :( 

Chłopak nie ma jednej z arkad zębowych oraz kości łuku jarzmowego, co oznacza, że jego pozostałe zęby będą przerastać. Maluch będzie stałym pacjentem - kontrole u weterynarza muszą się odbywać regularnie co 4 - 8 tygodni. Kolejna wizyta czeka go 30.05.22 r. Ze względu na problemy z ząbkami pojawił się także problem z zatykającym się kanalikiem nosowo-łzowym.  

Herkules trafił pod naszą opiekę prawie w tym samym czasie co Pirat. Zostali kumplami zza kratek. ;) Herki był królem z hodowli na mięso. Właściciel przyniósł go do przychodni po pogryzieniu przez inne króliki. 

Jego ciało, od grzbietu po brzuch, pokrywało wiele ran i ropni... Właściciel nie chciał go leczyć, wolał zjeść. Jednak, gdy usłyszał, że po podaniu leków mięso nie nada się do spożycia, zgodził się na przekazanie Herkulesa pod nasza opiekę. 

Leczenie i czyszczenie ropni było długotrwałe. Herki spędził w Przychodni wiele miesięcy. 

Czas, serce, pracę... to wszystko - my, wolontariusze Sopockiego Uszakowa codziennie dajemy naszym podopiecznym. Jest jednak coś czego nie mamy i sami nie jesteśmy w stanie przekazać... są to pieniądze.

Prosimy Was o pomoc! Kwota jest naprawdę duża a na podkładzie mamy kolejne chore uszaki. :( Jednak czy można im odmówić i pozostawić na pastwę losu?