Na Pomoc malutkiej Arielce

Aktualizacja: dziewczynka czuje się lepiej. Zaczęła sama jeść, dostaje kombo leków i suplementów. Zamówiliśmy jej karmę gastro, a w lecznicy za 5 dni leczenia zapłaciliśmy już 550 zł. Potrzebujemy środków żeby zamówić kolejne suplementy i lek na fip. Potwierdzenie zapłaty kartą poniżej. 

Kochani, malutka Arielka została przejęta przeze mnie z innego dt, gdzie niestety nie była otoczona odpowiednią opieką... 

Okazuje się, że kotka od początku jadła niewiele i nie była tak radosnym kociakiem jak pozostałe. 

Dziewczynka jest niedożywiona, waży zaledwie 950 g a ma około 3 miesięcy. Sierść jest matowa, maleństwo nie chce jeść. Pierwsze wyniki badań wskazywały na anemię. 

Dostała antybiotyk i w ciągu tygodnia miało się poprawić. W piątek rano dziewczynka zjadła śniadanie, następnie później trzeba było ją karmić strzykawką.

 W sobotę rzuciła się na mięsko i chrupki gastrointestinal. Dziś znowu przestała jeść, nie ruszyła nawet mięska. Znowu karmimy strzykawką. Nie wiemy tak naprawdę co się dzieje, jest podejrzenie fipa... Musimy wykonać więcej badań, żeby spróbować ją zdiagnozować. Wszystko to są koszty. Chcę pomóc maleńkiej bo na to zasługuje, przejęłam ją, by mogła mieć zapewnioną odpowiednią opiekę Weterynaryjną i opiekę "domową". 

Każdy kto mnie zna wie, że staram się jak mogę i walczę o każdego kota który do mnie trafi. 

Wiecie też, że nie stać mnie na leczenie kolejnego kota, bo spłacam dług w  lecznicy w Lublinie za operację Puszka, ale nie mogę odmówić jej pomocy. Zrobię wszystko żeby jej pomóc. 

 Niestety na bazarek nie mamy czasu, malutka już musi być zdiagnozowana bo nie wygląda to dobrze. Będziemy próbować najpierw w naszej miejscowej lecznicy, jeśli tu się nie uda, pozostaje nam diagnostyka w sprawdzonych lecznicach w Rzeszowie bądź Lublinie (Alfavet bądź Ortovet). 

Podstawowe badania powtórzymy póki co na miejscu, ale nie wiemy czy to wystarczy. 

Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki na leczenie dziewczynki.