Holly – sunia i jej 8 szczeniąt

Holly to około dwuletnia, bezdomna suczka, która mniej więcej miesiąc temu oszczeniła się wspróchniałym pniu drzewa. Przetrwała jesienne deszcze i zimowe mrozy, wytrzymała poród ośmiorga szczeniąt, ale nie udało jej się uchronić przed zarażonym babeszjozą kleszczem.

O suczce poinformowała mnie  bardzo dobra znajoma, tak jak ja kochająca zwierzęta.

Wraz z koleżankami znalazłyśmy dom tymczasowy dla psiej rodzinki i przetransportowałyśmy tam całą dziewiątkę.

I w tym momencie problemy powinny się zakończyć, niestety tak się nie stało. Holly zachorowała na babeszjozę. Od razu została przewieziona do lecznicy i zbadana, otrzymała konieczne lekarstwa, ale jej wyniki były bardzo złe.

Oczywiście nie traciłyśmy nadziei, ponieważ ta historia po prostu nie mogła się źle zakończyć. Sunia z pewnością także czuła, że nie może odejść, musi przecież wychować swoje dzieci i zaczęła walczyć z chorobą. Po kilkunastu godzinach widać już było nieznaczną, ale jednak poprawę. Następnego dnia zaczęła więcej jeść i ruszać się. Odetchnęłyśmy z ulgą. W kolejnych dniach było jeszcze lepiej.

W tym czasie wszystkie szczenięta zostały odrobaczone i odpchlone. 

Niedługo cała dziewiątka zostanie zaszczepiona (maluchy dwa razy), a Holly w odpowiedniej  chwili wykastrowana.

Kwota potrzebna na suczkę i jej dzieci nie jest mała, ale obejmuje wszystkie badania i lekarstwa dla Holly, a szczepienie, odrobaczenie i odpchlenie musimy pomnożyć przez 9. Dochodzi także koszt utrzymania rodzinki i kastracji suczki. Cała rodzinka jest regularnie i dobrze karmiona, a mama i maluchy naprawdę mają wilczy apetyt – jedzą kilka razy dziennie, dlatego zapas karmy, którym dysponujemy bardzo szybko topnieje.