Tila obraz nędzy i rozpaczy....

9 czerwca...wchodzimy na naszego facebookowego messengera a tam masa wiadomości o chorej, zaniednanej suni z prośbą o pomoc..nie pozostajemy obojętni, szybki kontakt z właścicielem by przekazala sunię nam pod opiekę i się udało ....sunia jest nasza. 

Rzeczywistość z jaką się zmierzamy nie jest już taka kolorowa, psinka ma problemy skórne w diagnostyce wychodzi nużeniec oraz ogromny stan zapalny w uszach, cale kanaliki słuchowe zapchane...nawet nie chcemy sobie wyobrażać jak sunia musiała cierpieć przez ostanie lata z takimi dolegliwościami..... ogromy swęd skóry i uszu w zasadzie odbierał jej radość życia.... sunia non stop się drapała.... 

Na szczęście teraz będzie już tylko lepiej..nie pozwolimy na to by sunia cierpiała z ogromnego bólu , zrobimy wszystko by jej pomóc jednak bez Was kochani to niemożliwe....błagamy WAS o najmniejsze wpłaty, razem możemy więcej...Koszty leczenia będą OGROMNE ale nie mogliśmy przejść obojetnie...spojzcie w te oczy i zobaczcie.......że warto!!