Razem wspólnie możemy wszystko

Rafał, 

Pamiętam go ze starych lat, nie wierzę, że los znów mu to zrobił.

Dobro powraca więc proszę Was, razem dołożymy część swojego dobra. Pamiętajmy, że pieniądze to rzecz nabyta a zdrowie jedno jedyne. Proszę o małe wpłaty, czyny są warte a nie kwota. Kto ile może to wpłaca.

Skopiowałam opis z głównej zbiorki. 

Nasz krewny z rodzinnej wsi nad Pilicą, Rafał, urodził się w 1978 roku. W 2001 roku, w wieku 23 lat, w wyniku tragicznego wypadku, stracił prawą rękę - amputowano mu ją tuż przy ramieniu, jak na załączonej fotografii. 

Rafał nie poddał się i nauczył się normalnie funkcjonować, korzystając z lewej ręki. Z pasją prowadził duże gospodarstwo rolne, w ramach którego uprawiał m.in. pyszne truskawki. Jeździł samochodem i traktorem, a nawet obsługiwał maszyny rolnicze. Pomimo braku jednej, jakże ważnej kończyny, w pełni korzystał z życia.

Niestety, los okazał się dla Rafała szczególnie nieprzychylny. Niemal dokładnie dwadzieścia lat po wspomnianym wydarzeniu, tydzień temu, zdarzył się kolejny wypadek, w wyniku którego Rafał stracił drugą rękę - leży obecnie w szpitalu, gdzie próbowano ją bezskutecznie ratować.

Bez obu rąk, Rafał nie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować. Ciężko mu będzie skorzystać z toalety, ubrać się czy przygotować sobie coś do jedzenia, o prowadzeniu gospodarstwa nie mówiąc...

W imieniu całej rodziny, chcielibyśmy zebrać pieniądze potrzebne na wykonanie protezy przynajmniej jednej ręki, a jeśli okaże się to możliwe - dwóch. Orientacyjny koszt protezy miokinetycznej (czyli zapewniającej pełną ruchomość wszystkich stawów dzięki połączeniu z neuronami w mózgu) to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Rafał, nawet z pomocą całej rodziny, która zadeklarowała chęć wsparcia w finansowaniu protezy, nie będzie w stanie samodzielnie uzbierać takiej kwoty.

Prosimy ludzi dobrego serca o wpłaty - każda złotówka się liczy! Przywróćmy Rafałowi radość życia i możliwość samodzielnego funkcjonowania.