Żeby nie chodziły głodne...

Dłużej już tak nie pociągniemy! 

Cały czas pojawiają się koty, którym trzeba pomóc...

Gdy już ogarniemy, doprowadzimy do ładu , wyadoptujemy kota to prędzej czy później pojawia się kolejny, który potrrzebuje pomocy. W ostatnim czasie trafiła do nas czarka z zapaleniem płuc i zrośniętymi nozdrzami, Stefan ze złamaną łapą, Mela bedzie u nas do czasu powrotu do zdrowia, potem wróci do osoby która się nią opiekuje❤️jakiś czas temu pod blokiem pojawiła się koteczka, która płakała pół nocy...zabrałam ją i teraz jest już bezpieczna w domu, super się zaklimatyzowała...przeszła już zabieg sanacji ,za tydzień będzie mieć kastrację. Potem będzie szukać domku.

Wykorzystujemy naprawdę spore ilości karmy, żwirku, podkładów dla kociaków, pralka wiecznie chodzi , bo używamy też kocy oraz legowisk...

Pilnie potrzebujemy pomocy w zakupie niezbędnych rzeczy , karmy, żwirku, podkładów, kocy, rękawiczek jednorazowych...

Zostało jeszcze trochę długu do opłacenia w gabinecie....za gwiazdkę, Laile, kicie ,środki na odrobaczenie, stronholdy, teraz czekają nas szczepienia,) 

Pomoc można wpłacając na zbiórkę lub zakupić potrzebne rzeczy.

Z góry bardzo dziękujemy za wsparcie