Pomóżcie nam przetrwać lato...

Znaleźliśmy się w naprawdę kryzysowej sytuacji. Pieniądze na koncie się kończą, ceny wszystkiego rosną z miesiąca na miesiąc - czy będziemy w stanie dalej pomagać...? Jeśli czytasz ten opis, jeśli nas znasz i wiesz jak bardzo poświęcamy się ratowaniu królików, jeśli chcesz abyśmy dalej działali, wpłać choć złotówkę, każda nawet najmniejsza wpłata to dla nas nadzieja.

Przed nami kilka ciężkich miesięcy. W lato liczba adoptowanych królików jest mniejsza niż w innych miesiącach, za to liczba królików porzuconych przed wyjazdami właścicieli nieustannie rośnie. Tylko w ostatnich siedmiu dniach trafiły do nas dwa porzucone na ulicy króliki... Poniżej jeden z nich, Elihal. 

Pod opieką mamy też bardzo chore króliki, które przez ludzkie zaniedbanie, mają przed sobą długą drogę do zdrowia: Pirat (zabiegi stomatologiczne, usunięcie ropnia zza oka), Lagertha (usunięcie oka, zabiegi stomatologiczne), Lando (zaawansowana choroba stomatologiczna).

Codziennie musimy też wykarmić około dwudziestu króliczych brzuszków. Każdy z tych królików musi przejść podstawowe badania krwi, zabieg kastracji oraz zostać zaszczepiony. Ceny usług weterynaryjnych, tak samo jak ceny dosłownie wszystkiego, wystrzeliły jak szalone. 

Każdy z nas mierzy się z efektami pędzącej inflacji, zdajemy sobie sprawę z tego, że zwykłe życie podrożało i nie każdy jest w stanie nas wspierać tak, jak kiedyś. Jednak nawet kilka złotych, nawet 20 złotych będzie dla nas pomocą. 

Chcemy dalej pomagać, codziennie nieodpłatnie działamy na rzecz ratowania bezdomnych królików i zapewniania im najlepszej opieki, ale obecnie nasze możliwości się kończą wraz z brakiem pieniędzy... Potrzebujemy środków na opłacenie wizyt i zabiegów weterynaryjnych, na opłacenie rachunków, na jedzenie dla królików oraz na podstawowe artykuły takie jak rękawiczki, ręczniki papierowe, środki czystości, leki, itd.

Wierzymy, że będziemi mieli możliwość dalszej działalności na rzecz zwierząt...