Żeby Monti mógł jeść bez bólu

EDIT: Monti po zabiegu, jest słaby ale czuje się dobrze. Ma usunięte 3 zęby. W sobotę jeszcze kontrola i antybiotyk. Zamieszczam zdjęcie paragonu z dzisiaj.

Monti jest jednym z trzech moich kotów. Nie miał łatwego startu w życie. Nie znamy jego historii w pierwszym roku życia ale po traumach i śladach jakie są na jego ciele, wiemy, że człowiek bardzo go skrzywdził. Na pewno był bity i więziony,z tego powodu boi się zamkniętych pomieszczeń czy obroży. Ma problem z tylnymi łapkami przez co ma ograniczenia w skakaniu. Z tym wszystkim dajemy sobie radę ale teraz doszły problemy z zębami i tu jestem zmuszona prosić o pomoc dla Montiego. 

Od tygodnia Monti zaczął posikiwać poza kuwetą, jeść mokrą karmę, której wcześniej nie jadał i nie jadł niczego wymagającego mocnego gryzienia, w nocy poczułam przykry zapach z pyszczka i już wiedziałam, że to problemem z zębami. Dziś na wizycie u weterynarza okazało się, że niezbędny jest zabieg. Jeden ząb do usunięcia, drugi niepewny plus usuwanie kamienia z pozostałych oraz późniejsze leczenie stanu zapalnego. Termin zabiegu zaplanowano na czwartek 19.09.2024

Chyba każdy z nas wie co to znaczy ból zęba. My ludzie weźmiemy coś przeciwbólowego i może pomoże u kota jest inaczej. Monti ma dopiero 3 lata, jest młodym kotem, całe życie przed nim. Nie pozwólmy aby towarzyszył mu ból. 

Za każdą wpłatę dziękuję zarówno ja, jak i miziak Monti oraz jego kocie siostry Czesia i Milka