Ostatnia nadzieja- rehabilitacja

Ostatnia nadzieja w rehabilitacji!

Kochani! Ostatnim razem, gdy potrzebne było łóżko rehabilitacyjne nie zawiedliście 👏🏼👏🏼 liczymy na Was i teraz, bo to nasza ostatnia nadzieja 😭❤️ 

Kasia wymaga pilnej rehabilitacji!!!

To nasza ostatnia nadzieja, a nie możemy się poddać, z obecnym postępem medycyny kto wie, czy nie zostanie znaleziony wkrótce lek na SLA. Dlatego musimy walczyć o każdą namiastkę sprawności dla Kasi. 

Kasia pilnie wymaga rehabilitacji, darmowe godziny z NFZ nie wystarczają, potrzebne są dodatkowe godziny, niestety trzeba je dokupować prywatnie. Koszty prywatnej rehabilitacji plus dojazd z Górek Noteckich do większych miast są ogromne, a w tygodniu konieczne jest dokupienie kilku takich godzin. Miesięcznie wychodzi to ogromny koszt, a nie możemy pozwolić sobie na przestój w rehabilitacji z powodu braku funduszy. 

Więc kolejny raz prosimy, rozpaczliwie prosimy 🙏  Każda złotówka jest tutaj na wagę złota 😭🙏 

Stan Kasi jest coraz gorszy, nie porusza się samodzielnie, potrzebuje oparcia w drugiej osobie by postawić choć jeden krok, prawie już nie mówi, leki nie dają żadnej poprawy, leczenie komórkami macierzystymi również niewiele daje, ostatnią nadzieją na zahamowanie szybkiego postępu choroby jest rehabilitacja, na chwile obecną tylko ona daje widoczne efekty spowolnienia choroby 😭😩 Bez intensywnej rehabilitacji by zachować obecną sprawność nie wiemy jak bardzo i w jak krótkim czasie stan Kasi się pogorszy 😭 Rehabilitacja pomaga w zwolnieniu podstępu choroby, pomaga w tym by mięśnie tak szybko nie zanikały…

SLA czyli stwardnienie zanikowe boczne, to choroba która dosłownie degraduje mięśnie. Atakuje neurony ruchowe, doprowadzając do zaniku funkcji mięśni. Choroba postępuje bardzo indywidualne, nie da się przewidzieć jak szybko będzie postępować, u niektórych chorych postępuje bardzo szybko i walka z nią trwa tylko 2-3 lata a u innych rozwój choroby jest o wiele wolniejszy i dożywają spokojnej starości. A aby spowolnić jej rozwój potrzebna jest właśnie intensywna codzienna rehabilitacja. 

Kasia ma 53 lata, dwójkę synów i dużą kochającą rodzinę która ją wspiera, musi walczyć! Musi żyć! Jej walka z chorobą trwa już 3-ci rok. Na dzień dzisiejszy Kasia nie ma PEG’a, jest w stanie sama połykać pokarmy. Obecnie nie wymaga też stałego wspomagania oddechu, oddycha samodzielnie. Jednak nie wiemy co będzie dalej jeśli Kasia nie będzie codziennie rehabilitowana. Nie możemy na to pozwolić, nie możemy odebrać jej szansy, odebrać nadzieji na długie życie. Rodzina i znajomi pomagają ile i jak mogą, ale koszty są kolosalne i przerastają nasze możliwości. 

Więc prosimy, a wręcz błagamy, pomocy!!!

Rodzina