Ratujmy moją Tosię

601 zł z 3 000 zł (Cel)

Wpłaciło 19 osób

Elżbieta Łubkowska

Organizator zbiórki

Witam wszystkich.

Bardzo proszę o pomoc w leczeniu mojej suni Tosi , która w wyniku pogryzienia przez kleszcze doznała szeregu uszkodzeń organów wewnętrznych, a w szczególności nerek.

Tosia pomimo przeciwności losu od ok tygodnia walczy o życie i chce być z nami za wszelką cenę. Pomimo ze rokowania nie są zbyt optymistyczne pojawiło się światełko w tunelu. Sunia wymaga natychmiastowych dializ, które są bardzo kosztowne.

Jest to jej ostatnia deska ratunku.

Z uwagi, iż jestem samotna matka wychowująca czworo dzieci nie jestem w stanie sfinansować kosztów dalszego leczenia. Tosia jest z nami od początku i nie wyobrażam sobie gdyby jej brakło.

Proszę pomóżcie, nie pozwólmy jej odejść za tęczowy most.

Aktualizacje

Elżbieta Łubkowska
25.05.2021
25.05.2021
Chciałbym wszystkim podziękować za wpłacone pieniądze i udostępnienie zbiórki🤗💕🙏.
Tosia czuje się dużo, dużo lepiej. Zaczęła jeść, pić, stoi na nogach, udaje się jej nawet zaszczekać 😊. Wyniki są dużo lepsze. Będzie żyć 🙏. Ma dużo anemię, żółć z niej pomału schodzi, ale z tym już sobie poradzę. Dlatego zamykam zbiórkę.
Dziękuję jeszcze raz wszystkim za wpłacone pieniądze, za słowa wsparcia.
Cytuje weterynarza "Nie wierzyłam, że z tego wyjdzie", ale ja do końca wierzyłam, że wiara, nadzieja i miłość nigdy nie umierają. 🙏💕

601 zł z 3 000 zł (Cel)

Wpłaciło 19 osób