Fundacja Przytul Kota
Kenny pojechał do swojego domku. Na szczęście domek ten jest zaprzyjaźniony z naszą panią doktor, więc jesteśmy z Opiekunami w stałym kontakcie.
Kenny czuje się dobrze, chociaż na początek oczywiście zaległ za kanapą i tyle go widzieli. Kocurek ten ostatnio bardzo dużo przeszedł, lecz mamy nadzieję, że szybko zrozumie, że jest już u siebie. Że w końcu może się odprężyć, zaufać, odpocząć…
Bardzo dziękujemy Wam za pomoc w opłaceniu kosztów operacji i opieki pooperacyjnej kotka. Bez naszej wspólnej działalności Kennego już by nie było. A tak? Nie dość że on jest, to jeszcze ktoś go pokochał, a za chwilkę i on pokocha – jesteśmy tego pewni.
Bardzo dziękujemy!