Walka o godne życie dla Dziadzi

Pod Nasze skrzydła trafił kolejny zabiedzony, chory staruszek. Po śmierci Tosi nie myśleliśmy, że pojawi się czwarty psiak, ale kiedy widzimy cierpiącego, z każdym dniem słabnącego psa, po prostu nie umiemy przejść obok tego obojętnie. 

Dziadzio bo tak nazywa się bohater tej zbiórki, to starszy pies, który ma problemy z chodzeniem. Obecnie ma zaniki mięśniowe, szczególnie w tylnych łapkach,  ogólnie jest bardzo wychudzony i zaniedbany. 

Wcześniej Dziadzio był psem stróżującym, później firma się zamknęła a pies został. Uratowany przez Panią Agnieszke Śmiech, od lutego bieżącego roku Dziadzio tułał się po psich hotelach, tam jednak nie był dobrze traktowany. Dziadzio wymagał stałej opieki, ale tego nie miał, a przede wszystkim potrzebował miłości. Tej ręki, która pogłaszcze, tego głosu który ukoi każdy stres, po prostu czyjejś obecności. 

Nie Nam oceniać, zachowanie tych ludzi, ale jedno jest pewne, pies jest w złym stanie fizycznym, psychicznym także. Dziadzio prawdopodobnie nie widzi całkowicie na oczka, bierze leki na tarczyce. Dostaje suplementy: Arthrostawy, spiruline, chlorelle. Jest obecnie na diecie gastrointestinal firmy Rocco, ta mu służy. Ale pies od wakacji chudnie, pomimo tego że je i w normie ma wyniki krwi. Oprócz glukozy, której parametr jest zaniżony, ale nic nie było w tym kierunku robione. Na udzie ma ogromną odleżyne, a taka rana nie bierze się z dnia na dzień. Drugą ma w okolicy karku, znacznie mniejszą. 

Na najbliższy czas plan leczenia pieska jest następujący; zaczynamy działać w kierunku glukozy, badamy pieska pod kątem tego chudnięcia i leczymy odleżyny. .

Jak uda Nam się te odleżyny wyleczyč, będziemy mogli wprowadzič masaże i elektrostymulacje w domu, oraz rozpocząć ćwiczenia na bieżni wodnej. 

Do tego może dojść zastrzyk przeciwbólowy, który pomaga też postawić psiaka na łapki, oraz leczenie IRAP, ktore jest kosztowne, a jeden taki zabieg już miał wykonany i mu to prawdopodobnie pomogło.

Z takich dodatkowych badań, na pewno zrobimy echo serca.

Oprócz kosztów badań, lekarstw, dochodzą koszta związane z wyżywieniem, Dziadzio ma swoją diete o której wspomnieliśmy:mokrą karme gastro firmy Rocco, która mu służy + karma sucha dla seniorów firmy Brit. Wszystko bez wołowiny, bo prawdopodobnie ma problemy z jej przyswajaniem. Do tego dochodzą pampersy, podkłady, chusteczki, rękawiczki, kompresy i różne pianki do czyszczenia. To wszystko to na prawde olbrzymie koszta, sami nie poradzimy sobie.🙏

Gdyby zechciał Nas ktoś wesprzeć będzie Nam miło. Napisze to, choć większość ludzi Nas zna i wie, że wszelkie pieniądze czy rzeczy które wysyłacie, zawsze i tylko wyłącznie są przeznaczane na utrzymanie i leczenie Naszej zwierzęcej gromadki ( 4 psy, kot, królik).  Los zwierząt nigdy nie był i nigdy nie będzie Nam obojętny, żyjemy by pomagać, bo to najpiękniejsze co w życiu można robić.

Rozpoczynamy walke o życie Dziadunia! Będziemy na bieżąco informować o postępach w leczeniu. ❤️

Poniżej zdjęcie odleżyny na lewym udzie. 🥺W poniedziałek 25 października idziemy z Dziadziusiem na kontrole do weterynarza.

Poniżej badania wykonane 25.10.2021r.

29.10.2021 Konsultacja kardiologiczna i echo serca 

Wyniki krwi z dzisiaj 05.11.2021r 

Mamy powiększone parametry wątrobowe i nerkowe. Musimy działać, póki jest to na początkowym etapie, podobnie jak anemia.