Pomóż Kici wrócić do zdrowia

Ta dzielna kotka przeszłą już wiele, ale wciąż ma szansę na szczęsliwe życie. Niestety, bez Waszej pomocy nie da sobie rady ! Nawet najmniejsza wpłata może odmienić jej los i dać jej nadzieję na zdrowie ! <3 

Wpłać drobną kwotę i udostępnij. Pokaż ,że razem możemy zdziałać cuda ! <3 

Edit 28/09/2024: 🥹🥹Po konsultacji z weterynarzem Kicia ma do zrobienia jeszcze zęby a to bardzo duży koszt.Kicia prawdopodobnie odczuwa dyskomfort w pyszczku i w trakcie jedzenia i dlatego bardzo zależy nam na czasie,aby wyleczyć jej ząbki. Nie chcemy żeby cierpiała dłużej. 🥹🥹Mamy trudną sytuację finansową i nie stać nas na leczenie dalsze Kici. Ja ciągle szukam lepszej pracy  ,a teraz dodatkowo moja endometrioza i depresja się pogorszyła. Jestem teraz na L4 i szukam lepszej pracy,bo ta mnie wykańcza psychicznie i fizycznie. Ale nie poddajemy sie. Poniżej podaję ile się dowiedziałam,że jest potrzebne. Bardzo Dziękujemy za wsparcie dotychczasowe,jesteśmy bardzo wdzięczni .🥰Wyszła jej alergia pokarmowa i będziemy sprawdzać. Wyniki badań kału wyszły negatywnie.Dowiedziałam się o ceny leczenia zębów. Weterynarz zalecił zrobić to w najbliższym czasie. Na tą chwilę wyszło  za wszystko 695 zl. Udało nam się pokryć koszty.  Będziemy zmieniać weterynarza,bo w poprzedniej placówce nie było stomatologa. Na leczenie zębów tzn sanację,echo przed badaniem plus wizyta i ewentualnie badanie krwi jeśli zrobimy to później niż za dwa tygodnie będzie potrzebne do 1380 zl. dorzucam zdjęcia z wyników krwi i paragon z dziś oraz zdjęcia Kici. Dorzucam też zdjęcie ząbków Kici. Jak zbierzemy więcej przekażemy to na inną zbiórkę dla zwierząt. Dzięki Wam uwierzyliśmy w to,że warto wierzyć w ludzkie dobro🥰🥰

Na pierwszy rzut oka Kicia wygląda zdrowo,ale tak nie jest. Jesteśmy po pierwszej wizycie u weterynarza,ale jeśli nie podejmiemy się dalszego leczenia Kicia nadal będzie chorować. 

Jesteśmy parą z Krakowa,która ma dwa koty i problemy finansowe. Musimy oszczędzać na wydatkach. Straciłam jakiś czas temu pracę i z trudem udało mi się znaleźć na pół etatu.Chlopak pracuje na cały etat,ale to nie wystarcza. Po opłaceniu wynajmowanego mieszkania, opłat , zaległości i moich leków ,a choruje na endometriozę, anemię , niedoczynność tarczycy i depresję wychodzimy na zero. Na leczenie Kici już nic nie zostaje. Ostatnio nasza Kicia się rozchorowała. Zaczęła się drapać ,ciężko oddychać,ma katar i ropę w oczach. Zachowywała się się bardzo niepokojąco i nieswojo. Byliśmy  u weterynarza i cena nas przytłoczyła. Zapłaciliśmy 314zl i przy pobieraniu krwi zapłaciliśmy 200zl jak na paragonach. Ale na dalsze leczenie nas nie stać . Dostała zastrzyki i leki.Weterynarz podejrzewa zapalenie zatok. Cały plan leczenia jest na zdjęciu wyżej.  Jutro  będzie musiała mieć podana kolejną dawkę antybiotyku. Wtedy też wrzucę więcej jej zdjęć z leczenia.Nie będzie nas stać na leczenie Kici,albo na jedzenie😭W następnych miesiącach czeka ją wyrwanie zęba i sanacja jamy ustnej.Bardzo proszę o pomoc😭Jeśli na leczenie wyjdzie mniej resztę przekażemy na inną zbiórkę dla zwierząt.