Julia Suchanek komunikator

Kochani, większość nas już pewnie zna, ponieważ wspiera nas naprawdę wielu wspaniałych ludzi o ogromnych sercach. 

Będzie to nasza druga zbiórka, której celem jest komunikator. Na naszej grupie znajdziecie posty, co u Julci słychać, jak również potwierdzenia kosztów ponieisonych z walką o lepsze jutro dla Juleczki. 

W związku z tym, że zbiórka na turnus osiągnęła ponad 150%, wszystko ponad koszt turnusu chcielibyśmy dołożyć do komunikatora. Koszt komunikatora z oprogramowaniem to 16 810 zł. Ze zbiórki na turnus zostało prawie 4 000 zł, została również przeprowadzona na oddzielnej grupie licytacja gołębia, ten wspaniały ptak zebrał dla Julki 2 500 zł, a więc nadal brakuje nam ponad 10 000 zł, z tym, że jutro będę składać wniosek do PEFRON z próbą o dofinansowanie, wiem od rodziców, że czasami udaje się uzyskać to dofinansowanie nawet w wysokości 5 000  zł. Niestety Pan z PFRON powiedział, że większość środków mają już rozdysponowane, ale nie poddam się i naprawdę mam nadzieję, że uda się się uzyskać to dofinansowanie o czym będę Was na bieżąco informować! 

Mimo wszystko pozostaje kwota 5 000 zł, której nam brakuje i to właśnie na taką kwotę tworzę zbiórkę i proszę Was o wsparcie. Za każde udostępnienie i każdą złotówkę dziękujemy z całego serca! Jest nas wielu dlatego nawet najdrobniejsze wkłady mają wielką moc! 

Jeszcze, krótka historia Julci dla tych co nas nie znają. 

Julcia urodziła się 22.02.2018, dostała 10 pkt, ważyła 3110g i miała 51cm. Była śliczną małą laleczką, zawsze grzeczna i spokojna, uśmiechnięta. Pięknie gaworzyła, przekładała zabawki z rączki do rączki i do 6 miesięca wszystko wskazywało na to, że jest małym leniuszkiem (mama Julci słyszała to często i jeszcze długo), ale dla niej było to za mało i od tego czasu zaczęła szukać. W marcu zostala postawiona diagnoza zespół Retta. Julia zatrzymała się na etapie rozwoju 7 miesięcznego dziecka - mając ponad 2 latka nadal jest niemowalkiem. Rehabilitację ma 5 razy w tygodniu, są także zajęcia z neurologopedą oraz psychologiem, Julcia jest pod stałą kontrolą neurologa, genetyka, gastrologa i endykronologa. Ostatnio jest troszkę gorzej Julcia boi się siedzieć, wyrywa włoski czy gryzie rączki. Nie mówi, nie pokazuje - nie komunikuje się z nami. Nie przemieszcza się w żaden sposób, przestała siadać.  O takich dzieciach jak nasza Juleczka mówi się "milczące anioły", kiedy dzieci w jej wieku zaczynają mówić nasza kruszynka milknie staje się wycofana i nieobecna. Rodzice Julci wprowadzają do życia naszej królewny komunikację alternatywną, która pomoże im w zrozumieniu swojej córeczki.  Na obecną chwile najbardziej potrzebna jest intensywna rehabilitacja i praca nad komunikowaniem się. Udało się zapisać Julcie na turnus rehabilitacyjny. Koszt takiego turnusu tylko dla Julki z opiekunem to 6 600 zł i tą kwotę dzięki Wam już udało nam się zebrać. Potrzebny jest również komunikator, który pomoże się z nią komunikować i on jest celem tej zbiórki. Bardzo byśmy chcieli by w końcu na naszym niebie pojawił się promyk słońca w postaci naszej chodzącej i wyrażającej swoje potrzeby Juleczki. Jeżeli chcesz dołożyć swoją cegiełkę i pomóc nam w codziennym życiu Juleczki prosimy stań z nami do walki!