Dla Kotusia i Tygruni
Proszę, pomóżcie ocalić rodzeństwo.
Razem z mamą ratujemy bezpańskie zwięrzęta. Stworzyliśmy tak zwane schronisko domowe. Obecnie mamy 22 koty, 2 psy i wronę :-). Do pewnego momentu dawałyśmy sobie radę, lecz na początku marca zachorował Kotuś – jeden z 5 przygarniętych rok temu bezpańskich kotków. Weterynarz wypisał antybiotyki, leki na wątrobę i witaminy. Nietety nic nie przyniosło poprawy. Kotuś czuł sie coraz gorzej. Przestał jeść, pojawiły się problemy neurologiczne – zaburzenia równowagi, zmiany zachowania. Jeszcze wtedy, nikt nie przypuszczał, że to jest zakaźne zapalenie otrzewnej. Niestety możliwości diagnostyczne dla zwięrząt na Białorusi nie są na wysokim poziomie. Dopiero gdy jedno oko zrobiło sie niewyraźne, wątpliwości już nie było. 
Weterynarz zaproponowała uśpić naszego Kotuśia, poniewarz leczenie jest bardzo drogie i nie dostępne w Brześciu, a do tego nikt nie daje gwarancji, że ta choroba nie wróci. Powiedzcie, jak można zabić swojego przyjaciela? Nie mogłyśmy my podjęć takiej dycyzji. 10 Lat temu uśpiłyśmy takiego kota, lecz wtedy ta choroba była uznawana jako śmiertelna. Dziś mamy szansę na uratowanie Kotusia. Koszty są bardzo wysokie, ale jak można wytłumaczyć zwierzęciu, które patrzy na ciebie z nadzeją i prośbą o pomoc, że nie posiadasz pieniędzy i musi umrzeć...
Nie będę opisywać ile nerwów kosztowało mnie poszukiwanie leku i kupowanie pierwszej dawki. Zdąrzyłyśmy w ostatniej chwili. Rozpoczęłyśmy leczenie 11.03. Kotuś przerzył noc, na trzeci dzięń zaczął spokojnie spać, na piąty dzięń – zaczął sam jeść.
Ucieszyłyśmy się i zaczęłyśmy zbierać pieniądze na dalsze leczenie. Nie planowałam zakładać zbiurki, dla tego ,że kobieta, która pomogła dostać lek, powiedziała, że możemy płacić na raty. To był cud! Ale żeby nie było aż tak pięknie, to na początku kwietnia, siostra Kotusia – Tygrunia, przestała się bawić, zaczeła dłużej spać i mniej jeść. Kotuś był izołowany od reszty kotów na wszelki wypadek, lecz to nie uratowało Tygruni. Badania krwi wykazały wysokie białko, niski poziom limfocytów, krytycznie nizki hematokryt. Weterynarz powiedził, że na 90% jest to to samo... Ręcę nam opadły. Nie możemy przecież ratować jednego kota (co już jest wyzwaniem finansowym) i nie podać leku, który stoi w lodówce, drugiemu.
Podzieliłyśmy to co było... Już na trzeci dzień Tygrunia zaczeła jeść. Leczenie pomaga. Kotuś przytył o pól kilograma, Tygrunia, jak prawdziwa kobieta – tylko o 100gr.
Obecnie nie mamy już pieniędzy na kolejny zakup leków. Zostało nam na parę dni. Kotuś miał 46 z 84 zastrzyków, Tugrunia – dopiero 16 z 84. Włożyłam w to wszystkie oszczędności, ale brakuje nadal 5 tysięcy złotych.
Bardzo prosimy o pomoc! Każda złotówka to szansa na życie!
Dziękujęmy.
Dołanczam badania, na podstawie których postawiono diagnozę. Są to morfologia i biochemia krwi. Pozwoliłam sobie przetłumaczyć niektóre słowa, ponieważ nie wszystko jest czytelne. Muszę jeszcze dodać, że USG obydwóch kotów nie wykazało płynu w brzuchach.
08.05.2022
Kotuś w tym tygodniu miał badania krwi, według których widać poprawę. Aby nie nastąpił regres należy kontynuować leczenie. Potrzebujemy jeszcze 25 zastrzyków.
Tygruni z kolei potrzeba jeszcze 65 zastrzyków. W zachowaniu równierz widać poprawę – Tydrunia zaczeła się bawić.
Niestety, nie stać nas już na kupowanie kolejnych dawek, dlatego bardzo prosimy o dalsze wsparcie i udostępnianie naszej zbiórki.
Na zdjęciu - bawiająca się Tygrunia, Kotuś , odpoczywający na oknie i badania Kotusia
30.05 2022 Kotuś i Tygrunia miały badania krwi. Tygrunia pokazuję poprawę , ale ma przed sobą jescze 30 dni leczenia. Natomiast Kotuś ,który był tak blisko zakończenia leczenia (planowano dzisiaj 2 czerwca) , będzię miał przedłużone leczenie. Wyniki badań nie są jednoznaczne, dla tego warto podawać lek jescze okolo 2 tygodni.... Bardzo prosimy o wsparcie naszej zbiórki.
Dołączam zdjęcia badań.
Dziękujemy bardzo wszystkim za pomoc i wsparcie. Kotuś i Tygrunia zakończyły okres obserwacji 3 i 24 września. Jesteśmy ozdrowieńcami i cieszymy się życiem. Bardzo dziękujemy za dobre serce i realną pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
