Pomóż mi pomagać kotom.

Moja pomoc zwierzakom zaczęła się kilka lat temu, zajmowałam się głównie pomocą zdalnie. Organizowałam jak i udzielałam się w bazarkach i zbiórkach, co robię do dnia dzisiejszego. Nie wiem dlaczego ale nie szukałam nikogo w mojej okolicy kto zajmuje się min kotami. Może to wynika z mojej wrażliwości, bo na żywo jestem słaba, obserwując cierpienie bezdomniaków albo wynika to z tego, że wiele osób mnie otaczających traktuje koty jako te do "łapania myszy". na szczęście trafiłam na cudowną pełną empatii osobę. Ma na imię Klaudia mieszkamy w gminie Muszyna, jej karmienie kotków i cała jej przygoda zaczęła się 7 lat temu w Krynicy Zdrój a wcześniej pod domem. 

Pomaga każdej biedzie która pojawi się na jej drodze, regularnie też poświęca swój czas dokarmiając koty w okolicy jak również 20 km dalej. Zna każdego kociaka, który reaguje na nią, gdy przyjedzie z karmą, stara się aby nie głodowały.

Dostaje jednorazowo karmę z UM ale wiadomo dla około 50 kotów, które dokarmia to kropla w morzu potrzeb. Biedy, które potrzebują domu bo zostały wyrzucone, bądź jako wolno żyjące nadają się do adopcji, przygarnia, leczy, kastruje znajduje dom. 

W domu ma kilka kotów jednak ściany nie są z gumy wiec nie może przyjąć każdego kotka, jednak udaje się znaleźć odpowiedzialne domy dla tych, którym, szuka na bieżąco.

Piecze pyszny, zdrowy chleb i smakołyki aby zdobywać środki na karmę.

Chcę jej pomóc dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie, aby zapewnić środki na dalszą pomoc kolejnym biedom, potrzeba wesprzeć jej działania.  Dzięki niej zmienia się też świadomość ludzi dot. kastracji i bytowania kotów, a potrzebujące pomocy nie umierają gdzieś obok na chodniku.