Konał w psiej budzie

Wczorajsze wieczorne zgłoszenie postawiło nas na nogi - pomimo ogromnego zmęczenia nasza wolontariuszka pojechała na miejsce zgłoszenia.  Wg zgłaszającej w budzie na ogrodzie leży kot, nie rusza się i strasznie śmierdzi. Zobaczcie sami jak on wyglada. 

Prawdopodobnie ofiara wypadku lub pogryzienia przez inne zwierzę. Kot, poza licznymi obrażeniami kończyn tylnych ma urwany ogon, jest zagłodzony i odwodniony. 

Nazwaliśmy go Marian i walczymy o niego. To będzie długa i kosztowna walka- bez Waszej pomocy nie poradzimy sobie.