Faktura za kwiecień

Kochani! 

Po raz kolejny przychodzimy do Was z prośbą o pomoc. Prosimy ostatnio często, ale ledwo wiążemy koniec z końcem. Otrzymaliśmy fakturę za kwiecień, wieczorem otrzymamy za maj (maj wyceniony do dnia dzisiejszego na 2000zł). Łącznie do zapłaty mamy 9600 zł - a to tylko jedna lecznica z której usług korzystamy, do zapłacenia zostają też Wadowice, Andrychów i Wieprz. 

Nie zakładamy zbiórki na całą kwotę, bo faktura obejmuje leczenie Titka, na którego już była zbiórka i tą kwotę mamy odłożoną. Na amputację łapki Nutki uzbierało się tylko 600 zł, na szpitalu był białaczkowy nowy kocur Hultaj, który trafił pod skrzydła kotełkowej drużyny, ale to nasz podopieczny, na nasz koszt. 

Ciszka miała pełną diagnostykę - podejrzenie chłoniaka, Iskierka badania płuc.. u Ciszki wyskoczył guzek na listwie mlecznej, w poniedziałek czeka ją operacja.

Codziennie dostajemy mnóstwo wiadomości o pomoc.. nie możemy, po prostu nie możemy przyjmować już nowych kotów, ponieważ nie jesteśmy w stanie udźwignąć tego finansowo. W ciągu ostatnich dni trafił do nas Baron i Jaga - koty starsze, chore, Jaga z nowotworem, na zewnątrz na pewno by sobie nie poradziły. Mówiliśmy, że nie przyjmiemy a jednak, nie mogliśmy inaczej. Trafić ma do nas jeszcze jeden kocur z fiv, po pogryzieniach i z ranami. I to wszystko. Na tym kończymy przyjmowanie zwierząt. 

Na tą chwilę całkowicie zawieszamy działalność organizacji, do momentu wyjścia na prostą. Na obecną chwilę zastanawiamy się, czy płacić faktury czy kupić żwirek i karmę. 

Jeżeli ktoś chciałby nam pomóc, będziemy bardzo wdzięczni.