7 tygodni - Edi żyje w ciemności

EDIT 2: Mamy ogromna nadzieje ze Edi znalazł swój dom, swoje rączki, swoje miejsce na ziemi. Pomóżcie nam uregulować faktury w lecznicy!

EDIT 1:     Kochani dziękujemy za Wasze wsparcie! Edi jest po operacji, maluszek był bardzo dzielny! 

7 tygodni…

800 gram…

Straci jedno oczko…

Tyle wiemy na dziś :(

EDI -mały, bezbronny i niewinny kotek, żyjący w bólu, cierpieniu a co najgorsze w ciemności ... Od kilku dni nie jest już bezimienny i ma zapewnioną opiekę!

Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić co musiał czuć szukając pomocy, sam, na ulicy, skazany na obojętność "ludzi"!!!

Czego chcemy: ulżyć w cierpieniu, zoperować jedno oczko, zawalczyć o drugie i dać mu ogrom bezpieczeństwa, na który nie wątpliwie zasługuje.

Wiemy, że jedno oczko jest do usunięcia, natomiast dla drugiego jest jakieś światełko w tunelu bo wodzi główką za ręką i doktorzy podejrzewają, że maluch w niewielkim stopniu widzi ruch. Aby zwiększyć szansę na jego choć minimalne widzenie w tym ocalałym oczku zostanie zastosowana mokra komora, czyli powieki zostaną czasowo zaszyte.

Potrzebujemy wsparcia, bo bez Was zwyczajnie nie damy rady - obecnie mamy liczną grupę potrzebujących podopiecznych i zaległości w przychodni weterynaryjnej a konto cały czas na debecie :(