Wspomóż w rehabilitacji Dominika

Dominik jako mąż i tatuś 7 letniej Angeliki i półrocznej Zuzi, w dn. 25.10.2017r.  wracając do domu z delegacji do rodziny,  która na niego czekała miał wypadek samochodowy. Zatrzymując się w korku w tył samochodu wjechał tir. 

Nieprzytomny trafił do szpitala oddalonego od domu o ponad 200 km. Jako żona na miejscu zostałam poinformowana, że jego stan jest ciężki. Zawalił mi się w jednej sekundzie cały świat... 

Lekarze usunęli mu krwiaka podtwardówkowego i ewakuowali kość czaszki, aby zrobić miejsce dla obrzękniętego mózgu. 

Z powodu ciężkiego urazu głowy Dominik zapadł w śpiączke. Podpięty pod respirator i inne rurki walczył o życie. 

Po 6 tyg. został przewieziony do Kliniki gdzie wybudzają ze śpiączki. 

Odetchnęliśmy z ulgą kiedy powiedziano nam, że Dominik wybudził się. 

Śpiączka, uraz głowy to wszystko doprowadziło do tego, że Dominik tylko leżał i patrzył na nas. Nie mówił nic, bo nie potrafił wydobyć z siebie głosu. 

Rozpoczął rehabilitacje w Klinice wybudzającej ze śpiączki. Na dzień dzisiejszy potrafi sam jeść, mówi, siedzi i zaczyna chodzić,  jednak potrzebne są bardziej specjalistyczne rehabilitacje fizjoterapeutyczne jak i neurologopedyczne. 

Brak mięśni, problemy z pamięcią oraz wymową, spastyka, przykurcz w prawej ręce, zwapnienie łokcia w lewej, uszkodzony wzrok w prawym oku...  to tylko niektóre z problemów z jakimi boryka się Dominik. 

Proszę, jeśli możesz przyłącz się do walki o marzenia Dominika. Jego największym marzeniem jest zagrać wspólnie z dziećmi w piłkę. 

Jeżeli macie chęć wspomóc,  bardzo o to prosimy, każda złotówka da Dominikowi większe szanse na lepsze jutro. Lepszą przyszłość.