Rehabilitacja dla Bolusia

Kochani. 2 lata temu do Naszego domu trafił Bolesław. Najpiękniejszy i najukochańszy basset na świecie. Po stracie poprzedniego psa nie wyobrażaliśmy sobie domu bez kudłatego towarzysza.Jesteśmy 3 i ostatnią rodziną Bolusia. Ok. 14 sierpnia zauważyliśmy, że ma problemy z tylnymi łapkami. 16 sierpnia trafiliśmy do weterynarza - nieocenionego Amigo Vet w Będzinie. Piesek miał wykonane od razu badania krwi, USG i prześwietlenie.Badania krwi i USG były w porządku, natomiast prześwietlenie wykazało zmiany i ucisk na w okolicach ogona. Dostaliśmy zastrzyki i tabletki po których Bolek czuł się świetnie. 2 września byliśmy na kontroli i naprawdę była duża poprawa. Niestety we czwartek Bolusiowi całkowicie sparaliżowało lewą tylną łapkę a i prawa już zaczyna niedomagać. Konieczne jest wykonanie rezonansu magnetycznego aby podjąć decyzję co dalej-czy będzie konieczna operacja czy "damy radę" samymi zabiegami uratować Bolusia. Niestety koszty leczenia Bolka przez ostatnie 3 tygodnie pochłonęły wszystkie Nasze oszczędności bardzo proszę o pomoc. Liczy się każda złotówka. Proszę pomóżcie Nam zdiagnozować przyjaciela mojej córuni Antosi-ona ma 3 latka a wie, że jej przyjaciel choruje i bardzo go boli. 

Niestety operacja jest nieunikniona. Boluś ma lepsze i gorsze dni. W lepsze chodzi normalnie, jest radosny i zachowuje się jak Nasz Boluś sprzed choroby. Te gorsze dni są straszne-drepta po domu i dyszy.