Pożar domu - pomoc sąsiedzka

Kochani!
Rok 2020 dla większości z nas był trudny. Czas pandemii, strachu, izolacji, niepewnej sytuacji gospodarczej, utraty zdrowia i majątku. Jednak przyszedł grudzień, zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i wszyscy mamy nadzieję na lepsze jutro. Moi sąsiedzi, państwo Leduchowscy z ulicy Plantowej w Skierniewicach czuli podobnie. Nie przypuszczali, że zły los może być bardziej okrutny. 

W nocy 3 grudnia w okolicach godziny 2:00 moich sąsiadów obudził pożar. Palił się komin, dach domu, poddasze... Wyrwani ze snu, w pośpiechu, z dwójką dzieci uciekli z płonącego domu. Do rana 7 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem.
Szczęśliwie nikt nie ucierpiał. Jednakże straty materialny są ogromne. Ubezpieczenie i oszczędności nie pokryją potężnych wydatków remontu. Spaliła się znaczna część dachu, komin, strych z poddaszem. W wyniku akcji ratowniczej zalane zostały pokoje wraz ze sprzętami, meblami, ubraniami, zabawkami dzieci... W obecnym stanie dom nie nadaje się do zamieszkania. Pani Kamila wraz z dziećmi (2 letnim Marcelem i 8 letnim Szymkiem gości u rodziny, a jej rodzice i mąż pozostają na miejscu). 

Pomóżmy!!!
Dom wymaga wielkiego remontu, ale priorytetem jest naprawa dachu, komina oraz osuszenie zalanego wodą domu. Czas i pogoda (opady deszczu i śniegu, mróz) nie sprzyjają.

Państwo Leduchowscy to ciepli, życzliwi sąsiedzi, a Marcel i Szymek to wspaniałe, ciekawe świata dzieci. Moi sąsiedzi. Ale tak naprawdę to mogliby być sąsiedzi każdego z nas. 

Pomóżmy im wrócić do domu. Niech znowu zaczną myśleć o domu jako o miejscu ciepłym, bezpiecznym i chroniącym przed złem. 

Za każdą wpłatę rodzina Leduchowskich, już z góry, gorąco dziękuje! ❤️