Lenka

LENKA suczka wyrzucona kilka dni po porodzie. Matka bez dzieci. Samotna i chora.  Jest starszym psem w typie rasy Beagl . Modnej rasy, a co za tym idzie popularnej wśród pseudohodowców.  Rodziła wiele razy. Po ostatnim porodzie trafiła na ulicę. Wyrzucona jak śmieć. Błony płodowe itp. zostały w niej, macica nie oczyściła się. Wszystko to zaczęło się psuć. Suczka dostała zapalenia macicy. Cuchnącą ropa, wysoką gorączką i ból. Nie wiemy co stało się z jej dziećmi. W chwili znalezienia jej listwa mleczna wypełniona była mlekiem i zmieniona zapalnie. Olbrzymi obrzęk, sutki gorące, twarde i bardzo bolesne :( 

LENKA leżała na poboczu. Sama. Zrezygnowana. Bez chęci do czegokolwiek. Jej psie serce pękło na tysiąc kawałków. Nie walczyła już o nic. Zupełnie się poddała. Bolało ją ciało, cierpiała psia dusza.

Zabraliśmy ją do kliniki. Otrzymała niezbędną pomoc. Jej stan był ciężki. Wdrożone leczenie przynosi efekty. Lenka chodzi, po dwóch dniach wrócił apetyt. Obrzęk listwy mlecznej zmniejsza się. Macica oczyszcza się. Pies już nie gorączkuje. Pomału ogon zaczyna merdać... 💚

Lenka musi wydobrzeć by można było leczyć ją dalej. Ma zapalenie skóry. Kilka guzów i brodawek do usunięcia ( oby to nie było nic złośliwego), musi przejść zabieg kastracji.  Karmimy ją karmą wysokiej jakości by wyszła z anemii. Sen z powiek spędza nam jeszcze jej serduszko. Nie pracuje prawidłowo. Wymaga diagnozy i leczenia. Bez sprawnego serduszka nie ma możliwości wykonania żadnego zabiegu operacyjnego :( pozostają jeszcze sprawy błahe jak: szczepienia, odrobaczenie, odpchlenie. 

BARDZO POTRZEBUJEMY WSPARCIA FINANSOWEGO. 

PROSIMY, POMÓŻCIE.