LUCIEN - Psiak Bez Nadziei

Kochani, jesteśmy Fundacją, która stara się pomagać każdemu psiakowi, który jest w potrzebie. 

Dzisiaj naszą pomoc potrzebuje Lucien.

Niektórzy go już znają, inni za chwilke będą mogli się z nim zapoznać. Z nim, i jego smutną historią. 

Lucek do tej pory spędzał swój czas w schronisku. Nie umiemy powiedzieć dokładnie, ile ma lat. Z jednych obserwacji wynikało, że 11, z innych 13, a na nasze oko ma 15-16... Jednak nie chcemy liczyć mu czasu. Nie po to tu jesteśmy. 

Zdjęcie powyżej przedstawia Lucka w boksie w schronie. Smutny, a na dodatek schorowany...

I znów czekał... I chorował. Lucek na ten moment ma problemy z sercem, wątrobą, prawdopodobnie kręgosłupem... Nie wiemy z czym jeszcze, ale wiemy, że jest bardzo słaby. Chłopak juz się sam NIE PODNOSI. 

NIE CHODZI. 

Przez ostatnie dni widać było rezygnację z chęci do dalszej walki, by żyć. Stracił siły i zapał... 

Nie chcieliśmy, by zmarł w schronisku.

Bo na to sie zanosiło... 

Ale wkroczyliśmy do akcji! Nie pozwolilismy mu odejsc! 

Wyszukaliśmy mu dom, w którym mógłby być dalej diagnozowany i "stawiany na nogi". Nie wiemy, co nas czeka, ale jesteśmy przygotowani na najcięższą walkę.

Dziś Lucek jest u naszej Ani pod Warszawa, tam będzie dalej na obserwacji. 

Każda złotówka jest dla Lucka na wagę złota. Lucek na śniadanie je dość dużo medykamentów, a nie wiadomo, ile jeszcze przed nami. Mamy sile by walczyć o niego, jednak nasze fundusze delikatnie topnieją... 

Wizyty u weterynarza, leki, witaminy, badania, na to właśnie przeznaczymy wszystkie darowizny. 

Tak właśnie Lucek odpoczywa u Ani. Chcemy dla niego jak najlepiej, ale bez Was nie damy rady. 

Prosimy o wsparcie dla Lucusia 💙