Ratujemy Lunka

Dzisiaj za nami pierwszy dzień kuracji! Jesteśmy dobrej myśli, znaleźliśmy tańszy lek, ale nadal prosimy was o wsparcie! Jedna fiolka kosztuje około 350 zł, która starcza na 3 dni. Kuracja trwa 84 dni, ale dawka może się zwiększyć wraz z masą kociaka.

Ten uroczy kociak na zdjęciu to Lunek. Jego siostra Hermiona niestety jest już w kocim niebie. Lunek na początku był Luną I miał liczne problemy ze zdrowiem 😔 miał zdeformowane łapki i wróżono mu niepełnosprawność. Kotek jednak pokonał wszystkie przeszkody. Normalnie chodzi mimo, że jest najbardziej graślakowatym kotem na świecie. Rozczula wszystkich nawet najbardziej zagorzałych przeciwników kotów. Na jego drodze pojawiła się kolejna przeszkoda. Zmaga się z zakaźnym zapaleniem otrzewnej (FIP) . Jedynym skutecznym lekarstwem jest Mutian- niezarejestrowany lek który trzeba sprowadzać, opłacając na własną rękę. Dawka uzależniona jest od masy ciała. Leczenie trzeba wdrożyć jak najszybciej. Kotek już w tym momencie jest słaby, z miłością wtula się cały czas w ciepłe ramiona swoich człowieków. W dodatku musi być odizolowany od dwójki przyrodnich sióstr. Na ratowanie mu życia potrzebne jest 15 000 zł. Moja przyjaciółka i jej narzeczony którzy są przybranymi rodzicami tego i dwóch innych kotków chociaż bardzo chcą, nie są w stanie uzbierać takich pieniędzy, A czas goni. Lunkowi zostało około 2 miesiące życia. Moja przyjaciółka wylewa może łez z bezradności i rozpaczy. Proszę pomóżcie. Niech każdy wpłaci chociaż 2 zł albo i symboliczną złotówkę. Każdy przyjaciel, rodzina,znajomy,kolega, koleżanka, współpracownik czy też przypadkowy człowiek który natknie się na te zbiórkę. Dla Was to tyle co bułeczki w piekarni, A dla tego malucha może być kolejne 15 czy 20 lat życia