Niestety, wpłata na tę zbiórkę nie jest już możliwa.
Cześć,
Jesteśmy Karo i Janek i zbieramy pieniądze na leczenie oraz środki higieniczne potrzebne do opieki nad kotką o imieniu Malinka. Malinka trafiła do nas w bardzo trudnym stanie, a nasza historia z nią rozpoczęła się całkiem niespodziewanie.
Podczas rodzinnej imprezy w winnicy koło Jeleniej Góry, zauważyliśmy ją leżącą na poboczu drogi. Na pierwszy rzut oka wydawała się spokojna, ale coś nas zaniepokoiło – samochody przejeżdżały tuż obok, a ona nawet nie drgnęła. Zwabiliśmy ją szynką i wtedy zobaczyliśmy, jak bardzo jest zaniedbana. Była skrajnie wychudzona, miała dużą ranę na pyszczku i całe ciało pokryte pchłami i innymi robakami. Okazało się, że nie jest to miejscowa kotka, która po prostu żyje na wsi – była w stanie głębokiej apatii i wyczerpana.
Nie mogliśmy jej tam zostawić. Właściciele winnicy mówili, że podobno sąsiad dokarmia koty, ale Malinka nie miała szans na przeżycie bez natychmiastowej pomocy. Pomimo tego, że oboje mamy alergię na koty, zdecydowaliśmy się zostać jej tymczasowymi opiekunami. Zabraliśmy ją prosto do weterynarza, gdzie oczyszczono rany, odrobaczono ją, a potem zabraliśmy ją do domu. Tak pojawiła się w naszym życiu Malinka, pełna wdzięczności i czułości.
Niestety, od razu zauważyliśmy, że Malinka nie kontroluje oddawania moczu ani kału. Jej ogon był bezwładny, co mogło sugerować, że przeżyła zderzenie z samochodem. Po konsultacji z weterynarzem we Wrocławiu okazało się, że ma zapalenie płuc i jelit, oraz oderwany ogon od kręgosłupa i najprawdopodobniej przerwany rdzeń kręgowy. Jest bardzo możliwe, że nigdy nie odzyska pełnej kontroli nad wypróżnianiem się. Dla nas to były ciężkie wieści, choć Malinka wydaje się radzić sobie z tym lepiej niż my.
Pomimo trudów opieki nad Malinką – ciągłego sprzątania, mycia i dbania o jej zdrowie – nie żałujemy. Jest najwspanialszą istotą, jaką kiedykolwiek poznaliśmy. Malinka bardziej przypomina psa niż kota – kocha spać na kolanach, chce być blisko nas i zawsze daje mnóstwo miłości. To niesamowite, jak wiele czułości może w sobie mieć taki malutki kotek, który tyle wycierpiał.
Dotychczas wydaliśmy prawie 2000 zł (od 25 sierpnia) na weterynarza, karmę, pampersy wielorazowe, podkłady chłonące, środki czystości, oraz kocie akcesoria. Czekają nas kolejne wydatki, takie jak specjalistyczna karma, środki czystości i higieniczne, leki, kastracja, czipowanie, a być może także usunięcie ogona i rehabilitacja. Każde wsparcie będzie dla nas ogromną pomocą – przyjmiemy zarówno dary, jak i każdą kwotę, którą przeznaczymy na opiekę nad Malinką.
Z całego serca będziemy wdzięczni za każdą pomoc dla Malinki.
Zebraną kwotę przeznaczymy na:
📍wizyty u weterynarza, leki, badania, rehabilitację,
📍podkłady higieniczne chłonące 60x40 lub 60x60 cm,
📍mokre chusteczki dla dzieci (bo takie są bezpieczne dla skóry),
📍środki do dezynfekcji powierzchni,
📍proszek do prania (które musimy włączać około 5 razy dziennie),
📍małe kocyki,
📍kocie zabawki,
📍pieluchy wielorazowe i jednorazowe XS 2-4 kg,
📍smaczki GastroIntestinal dla kota,
📍mokra karma Brit Grain Free Veterinary Diet Cat Gastrointestinal dla dorosłych kotów,
📍sucha karma Brit veterinary diets cat Gastrointestinal dla dorosłych kotów,
📍żwirek kukurydziany do kuwety.
Każdy, kto chciałby nas wesprzeć darami, może przesłać je na paczkomat InPost przy ul. Tadeusza Kościuszki 133A, 50-440 Wrocław (mail: [email protected] tel: 513768403).
Dziękujemy z całego serca! Poniżej znajdziecie rachunki za zakup leków i wizyty weterynaryjne na łączną kwotę 1678,36 zł. Dzięki Waszej pomocy byliśmy w stanie pokryć te i inne koszta (pokarm, środki higieniczne i czystości).
Dziękujemy z całego serca za wsparcie! W opisie zbiórki znajdziecie rachunki za zakup leków i wizyty weterynaryjne na łączną kwotę 1678,36 zł. Dzięki Waszej pomocy byliśmy w stanie pokryć te i inne koszta (pokarm, środki higieniczne i czystości).
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
