Pomoc dla siostry2

Dwa miesiące...Tyle czasu upłynęło od dnia, który przewrócił świat mojej siostry i jej rodziny do góry nogami. Dwa miesiące pracy ponad siły. Chwil zwątpienia, łez i bezsilności. Jednak te dwa trudne miesiące pokazały, jak wielu wspaniałych ludzi mają wokół siebie. Ludzi o wielkich serduchach, którzy bezinteresownie pomagali - tak jak potrafili. Skuwali tynki, wyrzucali gruz, zbierali popowodziowe śmieci. To dzięki nim (a może i TOBIE?) zakupiony został piec CO, wymienione okna w piwnicy i kotłowni, odbudowany strop, zrobione ogrzewanie i częściowa wylewka...  Jednak przy tak dużych zniszczeniach, potrzeb jest jeszcze niestety wiele. Tynki, hydraulika, wylewki. To są jedne z priorytetów przed zimą. 

Ale pozostają jeszcze zwierzęta, które ze względu na zniszczone ogrodzenie muszą być zamknięte w owczarni mim, że o tej porze roku zazwyczaj brykały po łąkach. Odbudowa pastwiska jest to również spory koszt, z którym muszą się zmierzyć.

Pomóżmy mojej rodzinie stanąć na nogi!

Za zgodą moich bliskich proszę o pomoc, bo wierzę że razem możemy więcej. 

Dziękuję ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 😘 

Kamila Wierzchucka😘