Ciężko patrzy się na czyjeś cierpienie. A szczególnie na cierpienie bezbronnych zwierząt...
4 maleńkie kociaki umierały z głodu...
Jeden z nich leżał na ziemi, a reszta była pomiędzy cegłami w budynku.
Biało bury kociak był w stanie krytycznym, myśleliśmy, że pomóc przyszła zbyt późno...
Był w hipoglikemi i w hipotermi... cudem się udało go uratować.
Wciąż nie wiemy, czy maluchy przeżyją, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało!
Edit 29.09:
Choć walczyliśmy każdego dnia, musieliśmy pożegnać się z jednym małym aniołkiem. Pomimo tego, że udało go się postawić na „nogi”. Po tygodniu problemy powróciły, leczyliśmy najsłabszego kociaka jednak pewnego ranka odszedł w rękach swojej tymczasowej mamy. :(
Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie Naszych maluszkow, niestety z całej czwórki przeżyły tylko dwie kotki. :( Chodź robiliśmy wszystko co w Naszej mocy. Jednak Iskierka i Mgiełka wyrosły na cudne kotki, które poszukują nowych domów.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Janina Wajdeczko
Dużo zdrowia dla maluszków i sił..... <3 Ja tez mam od Państwa Dżinksa obecnie Tofisław pięknego rudo białego Kocurka ma już 8 lat (a też był bardzo chory i słaby.... ) ... Powodzenia w ratowaniu kruszynek