Maja Prosi o Bezpieczny Dom

Bezpieczny Dom i sprawny samochód – pomóż nam ruszyć do przodu!

Kochani, z całego serca zwracam się do Was z prośbą o wsparcie w bardzo trudnym, ale i nieco absurdalnym momencie naszego życia. Naszego czyli mojego I niepełnosprawnej po ciężkim wypadku córki. 

Otwieramy tę zbiórkę z nadzieją, że nasza historia - mamy i córki a raczej jej dziwny dalszy bieg, poruszy Wasze serca – tak jak poruszyła na samym początku w 2019 roku gdy córka uległa ciężkiemu wypadkowi.(tą część historii znajdziesz wpisując #budzimymaje). 

To historia o walce, odwadze i wielkiej determinacji, ale też o nagłym kryzysie, który może cofnąć nas do punktu, z którego z takim trudem się wyrwałyśmy.

Ponad pół roku temu zrobiłyśmy krok ku lepszemu życiu – udało się wyjść z przemocowej atmosfery, która nie służyła rehabilitacji córki i wynajęłam dom. Stworzyłam w nim bezpieczną przestrzeń do codziennej walki o zdrowie, rehabilitacji i godnego życia. Córka, leżąca po ciężkim wypadku, wymaga stałej opieki i intensywnej rehabilitacji. Każdy, kto mierzył się z podobną sytuacją, wie, że to nie tylko emocjonalny i fizyczny wysiłek, ale i codzienna logistyka – specjalistyczne łóżko, sprzęt rehabilitacyjny, przestrzeń do ćwiczeń i wiele, wiele innych niuansów, o których w normalnych okolicznościach nie trzeba myśleć. Ten dom dawał mi i mojej córce – niepełnosprawnej w stopniu znacznym – szansę na spokojne życie i właściwą rehabilitację. Po latach życia w toksycznym otoczeniu, wreszcie mogłyśmy poczuć się bezpiecznie.

Niestety, los znów zadał nam cios. Dom, który miał być miejscem wytchnienia, azylem, został wystawiony na sprzedaż, a nam został zaledwie miesiąc na wyprowadzkę. 

Powrót do poprzedniego miejsca odbiłby się negatywnie na zdrowiu i emocjach mojej córki. Nasza jedyna opcja to wynajęcie nowego miejsca. To dramatyczna sytuacja. Nie możemy po prostu wynająć "małego mieszkania” – warunki, których potrzebuje Maja są bardzo konkretne: dom z miejscem na sprzęty do rehabilitacji i z możliwością swobodnego wyjścia do ogrodu, tak ważnego dla procesu rehabilitacji. Sama przeprowadzka to już wyzwanie ponad siły, a widmo konieczności zamieszkania w ciasnym, nieprzystosowanym lokum to prawdziwy koszmar. A ceny? Są jak z kosmosu, a nasze jedyne dochody to świadczenia socjalne, które w znacznej części przeznaczamy na leki i rehabilitację oraz codzienne utrzymanie się.

Ale to nie wszystko…

Jakby los nie miał dość psikusów, nasz aktualny, przystosowany samochód postanowił urządzić własny kabaret. Samochód nie tylko rdzewieje na potęgę, ale też co chwilę wpada w awarię elektryczną – niespodziewanie gaśnie i przez kilka godzin odmawia współpracy. Do tego psują się kolejne elementy. Naprawa? Niby można, ale jednak patrząc na wiek i stan auta, to byłby inwestycyjny żart. Chcąc skorzystać z dofinansowania PFRON, przychodzi kolejny problem – nie mamy wymaganych 20% wkładu własnego. Na szczęście pojawił się niedawno nowy model Dacia Jogger TMPR , fabrycznie przystosowany, który jest idealnym rozwiązaniem dla naszej sytuacji. Cena nowego auta? Około Około 80 000 zł – całkiem przystępna, patrząc na korzyści, jakie przyniesie.

Na co dokładnie zbieramy?

21 000 zł – zabezpieczenie wynajmu nowego miejsca na 6 miesięcy (wynajem, kaucja), abyśmy miały stabilne, bezpieczne miejsce na start.

80 000 zł – zakup nowego, przystosowanego samochodu, który bez problemu zawiezie nas z punktu A do punktu B, a tym samym umożliwi Mai przebywanie poza domem i korzystanie z różnych form rehabilitacji i spędzania czasu.

Łącznie: 101 000 zł.

Jak Twoja pomoc zmieni nasze życie?

Twoja wpłata pozwoli nam na rok bezstresowego wynajmu mieszkania, umożliwi wymianę naszego „kapryśnego” samochodu na sprawdzone auto do codziennego życia. 

Każda złotówka to nie tylko wsparcie finansowe, ale także iskierka nadziei, że los może się uśmiechnąć do nas, a my ruszymy w końcu do przodu.

Nie proszę o cud, choć bardzo by się przydał. Proszę jedynie o szansę – możliwość wsparcia tej zbiórki lub chociaż nagłośnienia tej sytuacji, by umożliwić  dotarcie do ludzi, którzy mogą coś zmienić, że jakoś pomóc. Jeśli jest cokolwiek, co mogłoby skłonić Was do podjęcia tego tematu, będę wdzięczna za każdą formę wsparcia.