Szczeniaki z gminnego kojca

W gminnych kojcach w Topólce doszło do patologicznej i karygodnej sytuacji. Zamiast zapobiegać bezdomności mnoży się ją! 😡 Psy w kojcach zbiorowych nie są segregowane ze względu na płeć. Skończyło się to oczywiscie ciążą 2 suczek. Mimo apelu o sterylizacja aborcyjną gmina Topólka nie zrobiła w tej sprawie nic. Jedna suczka urodziła. Dni mijały, a miotu nie uśpiono, ani nie zadbano o dobrostan zwierząt. Suczka z maluchami w zimnej budzie w kojcu z innymi psami.

 ZOSTAWIONO JE BY SAME PADŁY Z WYCHŁODZENIA. OSZCZĘDNOŚCI? O TO CHODZIŁO, BY PROBLEM SAM SIE ROZWIĄZAŁ???

W październiku panowała tam ostra parwowiroza. To nie miejsca dla maluchów! To by je ZABIŁO! 

Jednej z naszych wolontariuszek o mało nie pękło serce, widząc te małe piszczące i trzęsące się z zimna szczeniaki. Noce są bardzo zimne, ciągle ujemne temperatury. Zabrała je i suczkę do siebie. NIE MOGŁA PIZWOLIĆ BY POWOLI ZAMARZAŁY. Niestety nie ma dla nich miejsca ze względu na swojego psa. Znaleźliśmy dom tymczasowy.

 Zwierzęta będą otoczone staranną opieką, a to wiąże się ze sporymi kosztami :( 

Wychowanie miotu to nie tylko opieka ale i profilaktyka weterynaryjna: szczepienia, odrobaczenie, odpchlenie, ewentualne leczenie, dobrej jakości karmą, środki czystości, dezynfekcja, dojazdy, góra podkładów higienicznych i morze bezcennej miłości💜

GMINA TOPÓLKA NIE POCZUWA SIE DO OPIEKI NAD ZABRANYMI PSAMI.
Dlatego błagamy ! Pomóżcie🙏💜