Pożoga na Jeżycach - Marek

Nazywam się Katarzyna Korzeń w imieniu mojego przyjaciela Marka proszę o pomoc i wsparcie dla niego. 25 sierpnia w nocy z soboty na niedzielę w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 wybuchł pożar w którym mój przyjaciel Marek Grajek stracił cały dobytek życia. 

Od sześciu miesięcy mieszkał na Jeżycach w Poznaniu, układając sobie życie od nowa. Niestety, tragiczny pożar kamienicy, w której mieszkał zabrał wszystko, co posiadał. W pożarze tym zginęło tragicznie dwóch strażaków biorących udział w akcji gaśniczej. Marek przeżył, ale teraz nie wie co dalej. Nie ma nic, uciekł z płonącego budynku tylko z telefonem w ręku. Życie Marka legło w gruzach razem z kamienicą, w której mieszkał. Obecnie miasto udziela pomocy doraźnej, ale żeby poukładać sobie od początku życie, mieszkanie i wrócić do pracy, Marek jest pracownikiem naukowym i potrzebuje wsparcia i pomocy a ja wierzę że my możemy mu pomóc. Utworzyłam zbiórkę na rzeczy pierwszej potrzeby, Marek musi wynająć jak najszybciej mieszkanie, które musi umeblować w niezbędne do normalnego funkcjonowania sprzęty. Musi zakupić spaloną całkowicie  garderobę na jesień i zimę, a przede wszystkim potrzebne do pracy książki oraz inne materiały . Część zebranych środków przeznaczy na pewno na wsparcie psychologiczne, ponieważ ta straszna tragedia bardzo mocno wstrząsnęła tym wrażliwym człowiekiem. Marek sam nigdy nie poprosiłby o pomoc dlatego ja utworzyłam tą zbiórkę i będę starała się pomóc Markowi w przetrwaniu tych najgorszych dni. Marek zasługuje na wsparcie i pomoc , sam wielokrotnie pomagał innym i dobro powinno do niego teraz wrócić. Z całego serca już teraz dziękuję za wsparcie i pomoc w imieniu własnym jak i Marka.