Mariola o kocim spojrzeniu....

Jest sprawa. Mariola czyli bohaterka tej zbiórki szuka domu. A dopóki go nie znajdzie szuka sponsora, może być ich kilku Mariola nie ma nic przeciwko.

Poznałyśmy się na parkingu sklepu Topaz gdzie grupa nastolatek dokarmiała Ją kiełbaską, która 10 minut później ozdobiła tapicerkę w moim samochodzie. Życie...

Mariola o kocim spojrzeniu to kolejna znajda na moim koncie. Mam już siedem sztuk futerkowych dzieci, w tym pięć psów, dwa koty, jedno ludzkie dziecko i kolejne w brzuchu no i faceta, który zgadza się na większość moich fanaberii ale nie wiedzieć czemu na trzeciego kota w domu już nie :( Dogadał się chyba z naszym kotem Januszem bo każda próba przemycenia Marioli do domu kończy się atakami Janusza (gbur nie pamięta już jak sam był sierotą).

Dla Marioli została się miejscówka w garażu :(

Pęka mi serce ale niestety też portfel, Mariola wybredna nie jest ale nie chce Jej karmić byle czym bo sama nie jadam byle czego. 

Odrobaczyłam Ją, dostała Bravecto a teraz szukamy sponsorów na sterylkę i zakup karmy. Mariola dzieci mieć nie chce bo i po co skoro setki z nich szukają domów błąkając się tak jak Ona po ulicy :(

Dogaduje się z naszymi psami zarówno z Bernardynem jak i z Pinczerem, zwykły Kundel też Jej nie straszny, bawi się z naszą kotką, unika tylko Janusza, który nie odpuszcza żadnej okazji żeby sobie porządzić na podwórku. Lubi jak się Ją przytula, ponosi na rękach kiedy trawka mokra, z obrzydzeniem omija ślimaki i żaby - ma dziewczyna klasę.  Jest młodziutka i na pewno w te noce spędzone w garażu marzy o własnym łóżku i własnym człowieku. 

Podajcie Mariolę dalej niech wreszcie ktoś się w Niej zakocha i jeśli możecie prosimy o wsparcie na utrzymanie i sterylkę bo rozglądam się już za ofertami sprzedaży/kupna  własnej nerki...

Kontakt Karolina 501 000 814 

Dziękujemy !