RUBIN-pomóż mu wrócić do zdrowia

Od 12 lat działamy w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami Oddział w Płocku i niezmiennie pomagamy zwierzakom w potrzebie. Mamy pod opieką kilkadziesiąt psów i kotów.

Zbieramy na opłacenie operacji dla RUBINA, podkłady, lekarstwa i karmę.

W pewien lipcowy dzień, przy dość ruchliwej trasie w gminie Sanniki , ktoś go wyrzucił z samochodu.......historia jakich wiele.

Rudzik (imię robocze) przez kilka miesięcy koczował w miejscu porzucenia z nadzieją, że jednak Pan wróci....

Jedni go dokarmiali, inni przeganiali i rzucali kamieniami (jak to na polskich wsiach bywa, niestety).

Pies stawał się coraz bardziej wycofany, płochliwy, nieufny.

Aż któregoś dnia, pod koniec września, potrącił go samochód. Tak niefortunnie, że połamał Rudzikowi dwie łapki, przednią prawą i tylną prawą.

Jego wola życia była tak ogromna,że pomimo niwyobrażalnego bólu przemieszczał się na dwóch nóżkach.

Przez ponad tydzień tak cierpiał, aż znalazła się "dobra dusza", która do nas zadzwoniła z prośbą o pomoc. Pojechaliśmy od razu i po wielu próbach udało nam się złapać Rudzika.

U weterynarza okazało się, że przednia łapka ma połamane z przemieszczeniem obie kości przedramienia, natomiast tylna ma złamaną  i pękniętą wzdłuż kość udową. Niezbędna okazała się operacja drutowania obydwóch nóżek.

Rudzik po operacji na noc pozostał w lecznicy. W nocy musiał tak szaleć w klatce, pewnie  z przerażenia i bólu, że porozrywał bandaże i niestety obruszył drutowania wewnątrz łapki , zarówno przedniej jak i tylnej. Konieczna stała się kolejna operacja, którą miał wykonaną po 2 dniach. 

Tym razem w kość udową włożony został gruby drut. Natomiast  na złamaną przednią łapkę założono mu zewnętrzny stabilizator.

Rudzik się goi. To psisko okazało się cudownym, przemiłym stworzeniem, spragnionym ciepła i dotyku człowieka. cały czas okresu rehabilitacji jest bardzo cierpliwy i wyrozumiały.Nawet jak go boli , zachowuje się bardzo dzielnie, chociażby wtedy, gdy drut przebił mu skórę na biodrze i zaczęła zbierać się ropa. Rudzik cały czas dostaje antybiotyki .Bardzo spokojnie znosi wszystkie zabiegi, które przy nim wykonujemy.

Na każde słowo wymówione do niego reaguje machaniem ogona. 

I tak z Rudzika stał się Rubinem. Rubin to klejnot -psi klejnot :)

Zbieramy na opłacenie operacji RUBINKA, oraz na lekarstwa, podkłady higieniczne i karmę.

Bardzo prosimy o wspomożenie tego dzielnego psiny.